Przed chwilą dopadły mnie feelsy na pewne tematy i zdałem sobie sprawę z tego ze znajduję się w tzw. błędnym kole. Nie wychodzę do ludzi i siedzę cały czas w domu bo nie mam znajomych. Nie mam znajomych bo siedzę cały czas w domu i nie wychodzę do ludzi. Chociaż nie. Mylę się. Mam znajomych. Przez 8 godzin dziennie. W pracy. Pozdrowienia dla tych co nie roztapiają się z gorąca w swoich
chyba jestem odwodniona. nie chciało mi się po picie wychodzić, to mam. wczoraj jeszcze piłam trochę alkoholu. muszę posprzątać, ale chyba w trakcie zemdleję. staram się uzupełnić płyny, ale strasznie ze mnie leci, więc ciężko. nawet żyły mnie bolą.
@gaska: wiesz, smakoszem wód to ja nie jestem. ma gasić pragnienie i tyle. a jak mam ochotę połechtać podniebienie i przełyk, to kupuję gazowanego żywca. niemniej od paru lat z reguły nie pijam butelkowanej wody. kupuję ją tylko ze względu na narzeczoną.
@Altru: Usuwasz komentarze które obalają Twoją debilką teorie i jeszcze odpisujesz dając na #czarnlisto że niby miałeś ostatnie zdanie.
Drogi idioto, kalectwo a chwilowe pęknięcie czy złamanie kości to nie to samo, a #bekazpodludzi zmień na ##!$%@? bo właśnie to reprezentujesz, wytatuuj sobie mózg abyś przynajmniej jakiś miał.
#patologia #gorzkiezale