Poza pracą etatową przyjmuję w gabinecie psychologicznym. Na drzwiach jest tabliczka z napisem "proszę poczekać", by w trakcie jakichś trudnych dla pacjenta chwil ktoś nie walił w drzwi. Kiedy zdarza mi się okienko między wizytami, drzwi mam zamnięte, by porobić jakieś notatki lub poczytać, a że pokój jest dość nieźle wyciszony, to nie zawsze słyszę, jak ktoś przychodzi i siada na krzesełku w poczekalni (przecież nie zapuka ze względu na tabliczkę).
Żeby