Oj niebiescy, niebiescy... Za każdym razem jak dostałam kosza słyszałam, jaka to jestem super i w ogóle i życzą mi jak najlepiej, ale... nie. Potem znajdują sobie jakieś różowe i za każdym razem jak z ową różową im nie pyknie to wracają. A tfu! Z różową borderką nie wyszło i nagle spokoju i normalności im się zachciewa. Gardzę. #logikaniebieskichpaskow
Okazuje się, że przez liczne wizyty człowieka na Księżycu powierzchnia naszego naturalnego satelity jest obszczana równie jak bramy na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. No może nie do końca obszczana, bo astronauci zostawili swoje ekskrementy w specjalnych woreczkach, które oprócz moczu zawierają także kał i wymiociny gości srebrnego globu. Zabieranie tych śmieci na Ziemię było nieopłacalne - należało przecież zabrać trochę kamieni na pamiątkę.
Za każdym razem jak dostałam kosza słyszałam, jaka to jestem super i w ogóle i życzą mi jak najlepiej, ale... nie.
Potem znajdują sobie jakieś różowe i za każdym razem jak z ową różową im nie pyknie to wracają.
A tfu! Z różową borderką nie wyszło i nagle spokoju i normalności im się zachciewa. Gardzę.
#logikaniebieskichpaskow