Większość z was mieszka w dużych miastach i bezrobocie u was jest dość niskie, u mnie to masakra jak grecja, hiszpania. Miasto jest tak #!$%@? że tu firmy nowe nie powstają żadne, niektóre zakłady (które są nieliczne) zamykają, ni #!$%@? roboty nie idzie znaleźć, a na urząd pracy nie ma co liczyć, w życiu nic nie zaoferują, w gablotach może 4, 6 ogłoszeń wywieszonych zawsze, co to #!$%@? jest?
Większość z was mieszka w dużych miastach i bezrobocie u was jest dość niskie, u mnie to masakra jak grecja, hiszpania. Miasto jest tak #!$%@? że tu firmy nowe nie powstają żadne, niektóre zakłady (które są nieliczne) zamykają, ni #!$%@? roboty nie idzie znaleźć, a na urząd pracy nie ma co liczyć, w życiu nic nie zaoferują, w gablotach może 4, 6 ogłoszeń wywieszonych zawsze, co to #!$%@? jest?
Chcę