Wlasnie sie rozstalem (tj. zostalem rzucony, przez telefon, feels bad man), zaczyna sie chyba lekki kryzys samooceny, co polecicie, oprocz tego, zeby kupic sobie sznurek i odkrecic kurek ( ͡° ͜ʖ ͡°)? Ile plusow na pocieszenie, tyle kieliszkow i kresek wjedzie wieczorem, dla osoby wrazliwej ten swiat na trzezwo jest nie do przyjecia
Wlasnie sie rozstalem (tj. zostalem rzucony, przez telefon, feels bad man), zaczyna sie chyba lekki kryzys samooceny, co polecicie, oprocz tego, zeby kupic sobie sznurek i odkrecic kurek ( ͡° ͜ʖ ͡°)? Ile plusow na pocieszenie, tyle kieliszkow i kresek wjedzie wieczorem, dla osoby wrazliwej ten swiat na trzezwo jest nie do przyjecia
Ale powodzenia ^^