Moim skomnym zdaniem, gdyby wiecej ludzi (i obcych) zastanawialo sie nad sensem swojego istnienia to wszechsiwat bylby lepszym miejscem do zycia (zycia w jakiejkolwiek formie)
@Robciqqq: p-------a mozna dostac zastanawiajac sie nad sensem zycia i nie pytac innych ludzi tak ale zadajac pytania i rozciagajac swoje optymalne granice zrozumienia zdecydowanie zapobiegaja powstaniu p-------a
@Robciqqq: jest jeszcze wszystko poza przekazywaniem genow, ludzkosc, cywilizacja nie opiera sie tylko na genach! duzo by pisac ale pomysl o kulturze, slowie, nauce itd.
Moim marzeniem jest drewniana chatka w środku jakiejś puszczy z dala od cywilizacji, zmartwień. Tylko, żeby był prąd, internet i ja samowystarczalny. Sporadycznie odwiedzający osady ludzkie w celu przypomnienia sobie dlaczego nie chce mi się żyć w społeczeństwie. Sarny spacerujące za oknem, stos drzewa do porąbania, fiskars x25 w schowku, rzeczka kilkaset metrów dalej. Leśna łąka również kilkaset metrów dalej i jeziorko kolejne kilkaset metrów dalej. Wielkie stare doświadczone drzewa wokół i
Oglądałeś lub czytałeś "Wszystko za życie"? Bohater doszedł tam do pewnego wniosku - napisał w notatkach pewną sentencję z książki, którą czytał ("Doktor Żywago"): Happiness only real when shared. Rozumiem twoje marzenia bo sam bardzo często mam podobne ale ludzie to raczej zwierzęta stadne i w dłuższym czasie samotność przestaje dawać ukojenie a staje się udręką.