#anonimowemirkowyznania
Od lat wystawiam na Allegro przedmioty (raczej z taniej półki, przedział 5-10 zł za sztukę) i przy opcji wysyłki list zwykły - za 3 złote - piszę standardową klauzulę o zaginięciu - że do 20% przesyłek nie dochodzi i nie biorę za to odpowiedzialności. W rzeczywistości nie wysyłam około połowy takich przesyłek. Zazwyczaj klienci są wyrozumiali i zamawiają drugi raz. Czasami jak ktoś jest bardziej pyskaty to proponuję jakiś rabat etc. generalnie zawsze dochodzimy do porozumienia. W najgorszym wypadku dostawałam negatywa - ale takich przypadków było ledwie kilka.
Niestety ostatnio trafiłam na typowego Janusza - twierdzi, że ma w dupie czy coś zaginęło na poczcie i każe wysyłać jeszcze raz. Żadne argumenty do niego nie docierają, grozi oddaniem sprawy do policji itp. I teraz kilka pytań:
1. Czy on ma jak udowodnić, że nie wysłałam do niego przesyłki?
2. Czy faktycznie ma podstawy, żeby iść na policję?
3. Jeśli jakimś cudem policja odkryje, że nie wysyłam nie 20%, a 50% przesyłek - to czy coś mi grozi?
Od lat wystawiam na Allegro przedmioty (raczej z taniej półki, przedział 5-10 zł za sztukę) i przy opcji wysyłki list zwykły - za 3 złote - piszę standardową klauzulę o zaginięciu - że do 20% przesyłek nie dochodzi i nie biorę za to odpowiedzialności. W rzeczywistości nie wysyłam około połowy takich przesyłek. Zazwyczaj klienci są wyrozumiali i zamawiają drugi raz. Czasami jak ktoś jest bardziej pyskaty to proponuję jakiś rabat etc. generalnie zawsze dochodzimy do porozumienia. W najgorszym wypadku dostawałam negatywa - ale takich przypadków było ledwie kilka.
Niestety ostatnio trafiłam na typowego Janusza - twierdzi, że ma w dupie czy coś zaginęło na poczcie i każe wysyłać jeszcze raz. Żadne argumenty do niego nie docierają, grozi oddaniem sprawy do policji itp. I teraz kilka pytań:
1. Czy on ma jak udowodnić, że nie wysłałam do niego przesyłki?
2. Czy faktycznie ma podstawy, żeby iść na policję?
3. Jeśli jakimś cudem policja odkryje, że nie wysyłam nie 20%, a 50% przesyłek - to czy coś mi grozi?
Jednak wiekszosc starych polakow to ludzie siedzacy w minionej epoce i gdzies pomiedzy pokoleniami zrobila sie gigantyczna dziura, tak jakby ewolucja opuscila pokolenie, albo Polska wykonala wielki skok ekonomiczny i cywilizacyjny (iks k---a de). Pokazywalem im juz i opowiadalem co to netflix kilka razy, byl tylko efekt wow na poczatku jakie to proste itd, bo kupilem chromecasta i zainstalowalem starym appki w telefonach.
Niestety, starzy tylko wracaja z pracy, gadaja sami do siebie "co tam dzisiaj w telewizji leci", przelaczaja programy pol godziny (robiac po drodze kilka petli tych samych kanalow), narzekaja po drodze "o, znowu te durnoty", albo "znowu powtarzaja tylko mnie kochaj", "ee to ten glupek" (w przypadku gdy leci film z stevenem segalem/jackie chanem/jimem carreyem).
Dzisiaj na przyklad wrocili i teraz grzecznie siedza, ogladajac jakis c-----y gownofilm gdzie gra wesley snipes w roli glownej xD