Jak Jan K. grał na rynku forex, a bank ściga rodzinę o dwa miliony złotych
"Czarny czwartek" 15 stycznia 2015 r., krach na franku. Jan K. widzi, że z rachunków foreksowych jego oraz żony wyparowuje nagle około 200 tys. zł. Nie wie jeszcze, że następnego dnia rano obudzi się z debetem na 2 mln zł. To jakiś horror - mówi gracz, który skutecznie wyleczył się z gry na foreksie
z- 201
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Platforma transakcyjna saxo banku to nie jest prawdziwy rynek jaki widzą banki i bezpośredni uczestnicy transakcji. Jak ktoś to słusznie nazwał jest to coś w rodzaju nakładki. Saxo Bank dając swoim klientom inwestować na rynku forex zarabia tylko na spreadzie(różnicy między kursem kupna i sprzedaży). Jeśli klikniesz na daną cenę bank automatycznie wykonuje tą samą transakcje na prawdziwym rynku z fizycznym podmiotem po cenie lepszej niż klienta o wartość spreadu. W normalnym handlu czyli wtedy kiedy nie wychodzą żadne dane, transakcje są niezagrożone, a płynność rynku odpowiednia dla danego instrumentu nie ma problemów z płynnością i realizacją zleceń. Klient wie co robi i wie po jakich cenach będą realizowane jego zlecenia.
Należy również wyjaśnić jak wygląda tabela ofert na rzeczywistym rynku. Jeśli ktoś inwestuje na GPW to wie jak to wygląda. Jest tabela z cenami i przy każdej cenie jest liczba kontraktów/akcji jakie ktoś chce kupić lub sprzedać.
Dlaczego doszło do zdarzenia z artykułu.
Jeszcze przed wystąpieniem szefa banku:
1. Podczas ważnych danych wielu uczestników wycofuje swoje zlecenia. Nie wiedzą co może się stać i nie chcą ryzykować. Doświadczeni traderzy, którzy nie grają na danych zamykają swoje pozycje. Taka sytuacja powoduje iż płynność na tym rynku gwałtownie spada. Saxo Bank na pewno zwiększył nieco spread w tej sytuacji. Znają ryzyko widzieli już nie takie rzeczy. Jednak nie mogą zakazać swoim klientom tradingu, jak również nie mogą sami za klientów zamykać pozycji jeszcze przed danymi.
Wierz mi taka duża instytucja jak Saxo Bank z całą pewnością wie i zna
Na placu handluje się drewnem. Jest grupa ludzi, którzy "handlują"(zakładają się jaka będzie cena w przyszłości).
Aktualna cena 1000zł za 1m3. Jan siedzi na ławce i dzwoni do gościa na placu weź sprzedaj(graj na spadek) drewno. Jednocześnie mówisz do
@megan_ : starałem się wytłumaczyć całość. Nie do końca rozumiem o co Ci chodzi. Bank nie posiadał fizycznie chf. Na forex/cfd itp. brokerzy nie biorą udziału w fizycznych dostawach. Klient miał