- 4
Tu ciebie idealnie podsumował
#dallasstudios
#dallasstudios
adamos96 via Wykop
- 1
No i co z tego? podniecasz się jakimś wyciętym z kontekstu fragmentem strima? 90 osób oglądało ten strim, a Ty wycinasz z tego tylko jeden pasujący dla ciebie komentarz? Seba na tym strimie szczerze powiedział jakie ma oczekiwania i merkantylne podejście do sprawy. Czego tu ćwoku jeden z drugim nie rozumiesz?, jak zwykle mawiał była pompa był strim, nie było jej więc zawijał żagiel.
Zasadnicze pytanie do was malkontenci.
Źle było, że
Zasadnicze pytanie do was malkontenci.
Źle było, że
adamos96 via Wykop
- 1
@zombine: To chyba oglądałeś kogoś innego przez te 3 lata...mam ci wymienić wszystkie tytuły, które ogrywał? OMSI 2, Conan Exiles, Rising Storm 2 Vietnam, Verdun, Elite Dangerous (który miał specjalny dzień), Battlefield 3, Chivlary, Blitzkrieg, Stalker SOC, Squad, Hell Let Loose, Payday 2, Noita, GTA V Online, Butcher, Doom, Mad Max, Avorion, Destiny 2, Mafia 2, Path of Exile, Risk of Rain, Silent Hunter III, Tom Clancy Wildlands, PGA Tour 2k19.
Do tego setki rozmów i interakcji z widzami, karaoke oraz inne specjalne dni, które tworzyły wyjątkową i niezapomnianą atmosferę.
Ale ty widocznie nigdy tego nie czułeś, nie doceniałeś i nie rozumiałeś i nigdy już nie zrozumiesz, bo tak na prawdę to nigdy nie byłeś jego widzem, tylko wykolejonym malkontenckim typem, który wpadał co tydzień na strumyk z jednym tylko przyświecającym celem - aby mu #!$%@?ć. Dallas gardził takimi jak ty podkreślając to otwarcie, dlatego nigdy nie potrafiłeś pogodzić się, że zostałeś wykluczony z jego społeczności i przez to przyszło ci grać rolę złośliwej i wykolejonej gnidy, która musi się ciągle mścić, oczerniając go na każdym możliwym kroku.
Jeśli nie potrafisz docenić czyjejś pracy, okazać wdzięczności dla poświęconych setek godzin, wkładu za poświęcony czas, to nie mamy o czym gadać. Nie oczekuj od kogoś szacunku, jeśli sam nie potrafisz
Do tego setki rozmów i interakcji z widzami, karaoke oraz inne specjalne dni, które tworzyły wyjątkową i niezapomnianą atmosferę.
Ale ty widocznie nigdy tego nie czułeś, nie doceniałeś i nie rozumiałeś i nigdy już nie zrozumiesz, bo tak na prawdę to nigdy nie byłeś jego widzem, tylko wykolejonym malkontenckim typem, który wpadał co tydzień na strumyk z jednym tylko przyświecającym celem - aby mu #!$%@?ć. Dallas gardził takimi jak ty podkreślając to otwarcie, dlatego nigdy nie potrafiłeś pogodzić się, że zostałeś wykluczony z jego społeczności i przez to przyszło ci grać rolę złośliwej i wykolejonej gnidy, która musi się ciągle mścić, oczerniając go na każdym możliwym kroku.
Jeśli nie potrafisz docenić czyjejś pracy, okazać wdzięczności dla poświęconych setek godzin, wkładu za poświęcony czas, to nie mamy o czym gadać. Nie oczekuj od kogoś szacunku, jeśli sam nie potrafisz
adamos96 via Wykop
- 0
@zombine: a Ty co? nagle masz jakąś wścieklizne? chłopie...weź relanium i do roboty się w końcu weź, bo sama pompa się nie zrobi. Dallas cały czas czeka na twoją wpłatę w zębach i należyte przeprosiny, masz podejść grzecznie i powiedzieć: "Przepraszam proszę Pana, tu jest 25 euro proszę Pana, a i 35 euro może być jak Pan sobie życzy" - tak właśnie zaczniesz kulturalną rozmowę. My już cię nauczymy chamie
SIĘ ZESRAM ZA TE 20 ZŁ NA TYDZIEŃ, SIĘ ZESRAM KURVA!!! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#dallasstudios
DallasStudios to produkt na danej platformie, więc albo go wybierasz, albo odbijasz się jeśli ci zwyczajnie nie pasuje.
Dlatego jesteś zaburzonym natrętem, bo jesteś przekonany, że DallasStudios musi spełniać twoje oczekiwania i zmieniać się do twoich indywidualnych potrzeb. Sytuacja jednak jest dokładnie odwrotna, bo DallasStudios ma swoich fanów i widzów, ty wyraźnie nie pasujesz do ich stylu i społeczności. To gospodarz zbiera wokoło siebie swoje środowisko, ustala zasady, wyznacza jakieś ramy.
Ty ewidentnie do tego nie pasujesz, dlatego byłeś, jesteś i zostaniesz wykluczonym malkontentem, natrętnie przekonany, że Dallas ma się zmienić na twoje wyobrażenie i musi spełniać definitywnie twoje warunki i pokrywać się z twoją ramą myślową.
DallasStudios to gospodarz, podejmuje swoje suwerenne decyzje, wybiera i kreuje to co uważa sam za dobre czy złe.
A ty sie bawisz w chama, który go ocenia, oczernia i moralizuje wszystkich co powinien zrobić, a
Jak otwierasz lodówkę to też widzisz Dallasa? xD
W moim poście wyżej (choć nie był odpowiedzią do ciebie), widzisz tylko swoje żałosne odbicie mauzer dlatego cię to przeszywa osobiście. Poświęcasz swój cenny czas tworząc discorda dla śmiesznej grupki hejterów, wrzucasz cudze materiały na swój kanał yt (aaaa sorry, bo kanał już spadł z rowerka przez samego Dallasa xd).
Twoja aktywność nie zrobiła nic pozytywnego, po za oczernianiem Dallasa, bo jego osoba, tak bardzo przeszkadza ci w twoim smutnym życiu. Robisz wszystko tylko w tym kierunku i to nadaje sens twojemu bytowi.
Smutny jest fakt, że nie masz większych problemów czy aspiracji i ambicji w życiu.
Co więcej wciągasz do tego szamba innych i cieszysz się, że znalazłeś kolegów na swoim poziomie, którzy rajcują
Wszystko byłoby zupełnie normalne, gdyby sprawa była całkiem świeża, a twoja reakcja, czy zachowanie było incydentem, jak u większości normalnych ludzi - po prostu odnieśli się do danej sytuacji, czy wyrazili swoją subiektywną opinię i po tym ostatecznie pogodzili się z pewnymi faktami przechodząc do dalszego porządku życia. Większość po prostu żyje dalej i nie drąży maniakalnie tematu. Wydarzenia sprzed przeszło 3 lat nie mają w dobie dzisiejszej większego znaczenia.
Natomiast na czele z tobą i garstką typów uprzedzonych do Dallasa, w dalszym ciągu na siłę musicie się tym sztucznie karmić i wiecznie nakręcać. Wmówiliście sobie już tyle rzeczy, wyolbrzymiliście masę spraw wokół tego, że zaczęliście tym w pewnym momencie po prostu żyć, tworząc jeszcze na dodatek zamkniętą sektę akolitów.
Mieszasz tu wiele pojęć, wtrącasz ogólniki, tak jakbyś chciał się na siłę usprawiedliwiać i bagatelizować szambo, które celowo wylewasz na Dallasa. Z wielu podjazdów stalkerstwa, stary...na to nie ma usprawiedliwienia, to już zakrawa o manię prześladowczą
Jak mówisz, wybrałeś drugą stronę barykady, otaczając się jego największymi zje..bami, którzy od samego początku gorliwie niszczyli jego osobę i twórczość. Z takim podejściem nic dziwnego, bo niczego sensownego i owocnego się nie zbuduje, można tylko osiąść