Bardzo lubię anime, chociaż w moim wieku to już nie wypada ( ͡º͜ʖ͡º). Ale nic dziwnego, bo jak się okazuje, oglądałem anime od małego, nawet o tym nie wiedząc. Ostatnio udało mi się odnaleźć bajkę, którą ponoć mogłem oglądać w kółko - miałem wtedy jakieś 4 lata. No i jest to anime ( ͡º͜ʖ͡º) Tyle, że z polskim dubbingiem. Wiele innych bajek, które później chętnie oglądałem to też anime. Zwłaszcza na Poloni 1 (taki stary kanał tv). No a później był np. Dragon Ball, również nie wiedziałem że to anime. Wtedy nie wiedziałem nawet co to jest.
Pierwsze anime jakie obejrzałem z pełną świadomością, to chyba Deathnote. Jak się skończyło to na prawdę myślałem, że nic lepszego już nie zobaczę. Na szczęście się myliłem. Fullmetal alchemist brotherhood, Attack on Titan, Monster, Code geass, Psychopass... były równie dobre.
Teraz, w kontraście do wcześniej wymienionych, lubię też oglądać anime z kategorii slice of life. Your lie in April, Kotaro lives alone, Toradora, Blueperiod... Ten ostatni tytuł bardzo mi się
@eldoradek: Tytuły które bym Ci polecił na początek to, z komedii, GTO: Great Teacher Onizuka, z komedii romantycznych Lovely Complex, slice of life - seria Clannad, Spice and Wolf (oryginalna wersja albo nowy remake który właśnie emitują (osobiście nieco bardziej polecam starszą wersję), akcja/dramat: Black Lagoon, Claymore, Steins;Gate, Vinland Saga, Hellsing Ultimate, Cyberpunk Edgerunners. Wszystko to solidne tytuły w swoich kategoriach i dobry wybór na ten początkowy etap wkręcania się