mathix: W oparciu o fakty - OK. W oparciu o "fakty" z Wikipedii - nie OK.
Wikipedia wg akademika
Znakomity (chyba najlepszy, jaki dotychczas po polsku czytałem) tekst na temat Wikipedii, z punktu widzenia wykładowcy akademickiego (geologa Roberta Niedźwiedzkiego: <a href="http://www.ing.uni.wroc.pl/~rnied/)." title="">http://www.ing.uni.wroc.pl/~rnied/).</a>
z- 84
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Programowaniem muszą się siłą rzeczy zajmować ludzie, którzy coś na ten temat wiedzą -- inaczej programy przez nich tworzone po prostu by nie działały. Z drugiej strony Wikipedia to ponoć "encyklopedia, którą każdy może edytować".
Poza tym jest też kwestia zarządzania -- każdy większy projekt open-source ma praktycznie lidera (lub kilku), którzy rozwiązują i kończą ewentualne spory (co
Punkt 8. z wykopywanej strony też uważam za najsłabszy z całości, nie tylko ze względu na to drobne uchybienie co do lokalizacji serwerów -- chodzi o to, że w USA pomówione osoby też za bardzo nie mają się jak domagać zadośćuczynienia -- jeśli ktoś chciałby pozwać zarejestrowanego wikipedystę, który dodał np. pomówienie do biogramu, to musiałby najpierw ustalić
W szczególności (p. 7) -- widziałeś w encyklopedii PWN jakieś hasło będące plagiatem?
A wiesz, dlaczego tak jest?
Jedną z odpowiedzi może być: bo Wikipedia to kult.
- link do Gazety: nagłówek: "Autorzy doktoratów uznanych za plagiat stracili tytuły naukowe". Tu przestaję czytać, bo to dowodzi, że środowisko naukowe zwalcza plagiatorów, wbrew temu, co pisałeś. W Wikipedii tymczasem bywa wręcz odwrotnie -- zdarzają się admini, którzy plagiatują, nie ponoszą za to kary, za to osoby, które o tym piszą - i owszem (mogą zostać nawet
Z tego co jednak widzę, to zdanie magicznie zniknęło! (Jak wyglądał mój oryginalny opis można zobaczyć tutaj - zarchiwizowana strona główna wykopu z 6. lutego: http://www.webcitation.org/5eOTQatWg )
Nie jestem stałym bywalcem wykopu, więc mam pytanie do pozostałych: często się zdarza, że administracja wykopu