Oddałbym bardzo wiele, ba, można rzecz, że prawie wszystko żeby znów iść sobie do liceum, tak powiedzmy do 2. klasy.
Ot tak beztrosko, martwiąc się tylko sprawdzianem z matematyki i myśląc gdzieś tam o jakiejś mitycznej maturze.
Przyjechałbym sobie rano do szkoły, śmieszkował z innymi Mateuszami i Dariuszami, potem posiedział trochę na polskim starając się porobić coś innego ukradkiem.
Potem na przerwach zaczepiałbym młodsze dziewczęta i pomagałbym im we wdrożeniu w nowej szkole, no bo siksol taki pomocny...
Jadłbym sobie chipsy i batony ze szkolnego sklepiku i po kryjomu pisał smsy na lekcjach.
Ot tak beztrosko, martwiąc się tylko sprawdzianem z matematyki i myśląc gdzieś tam o jakiejś mitycznej maturze.
Przyjechałbym sobie rano do szkoły, śmieszkował z innymi Mateuszami i Dariuszami, potem posiedział trochę na polskim starając się porobić coś innego ukradkiem.
Potem na przerwach zaczepiałbym młodsze dziewczęta i pomagałbym im we wdrożeniu w nowej szkole, no bo siksol taki pomocny...
Jadłbym sobie chipsy i batony ze szkolnego sklepiku i po kryjomu pisał smsy na lekcjach.
#foto Tomasz Okoniewski, fotografia sprzed roku, całkowicie aktualna:)
#jesien #earthporn
źródło: comment_tDB1JC8hOxfQtElhzIb5zx25l1edKOG1.jpg
Pobierz