Mam już dość ludzi. Chyba znowu odczuwam potrzebę izolacji. Potrzebuję jakiś innych, bardziej normalnych kontaktów. Ćpuny, menele, patologia, normiki... naprawdę nie ma już innych ludzi dla mnie?
Do współpracowników/współlokatorów przyjechali znajomi, siedzą sobie w kuchni i ja teraz wstydzę się iść siku, a bardzo mi się chce. Bo łazienka jest obok kuchni, ech.
Potrzebuję jakiś innych, bardziej normalnych kontaktów. Ćpuny, menele, patologia, normiki... naprawdę nie ma już innych ludzi dla mnie?