za chwilę się okaże, że wydał 25 tys, a urobek z tego będzie żaden. Do tego jak zaczną się awarie, nie daj boże spięcia, pożar ...... a to się ponoć często zdarza, to gruby popłynie na całej inwestycji grubo. No i zrujnowana chata/ściany pod przekucia, wiercenia. Jak to trzeba będzie ściągać z dachu, to zostaną mu dziury w spadku.