Mógłby ktoś policzyć majątek Bezosa w Sasinach?
#anonimowemirkowyznania
TLDR; napiwki to kwestia kultury.
Ostatnio trafiłam na Mirko na wpis o kwestii napiwków, ale nie mogę znaleźć niestety linka. To co przeczytałam w komentarzach we wpisie przywiodło mi na myśl wizerunek Janusza-nosacza z wąsem.
Pracuję od 7 lat jako barmanka w małym klubie, nie jest to typowa mordownia, ani też typowy hipsterski lokal. Po prostu klub dla wszystkich na całkiem wysokim poziomie. Zdarzają się naprawdę różni ludzie.
TLDR; napiwki to kwestia kultury.
Ostatnio trafiłam na Mirko na wpis o kwestii napiwków, ale nie mogę znaleźć niestety linka. To co przeczytałam w komentarzach we wpisie przywiodło mi na myśl wizerunek Janusza-nosacza z wąsem.
Pracuję od 7 lat jako barmanka w małym klubie, nie jest to typowa mordownia, ani też typowy hipsterski lokal. Po prostu klub dla wszystkich na całkiem wysokim poziomie. Zdarzają się naprawdę różni ludzie.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Sorry, ale nie. Piszesz o tym, że napiwek to kwestia kultury i że powinniśmy nagradzać barmanów za ich ciężką pracę. Spoko, rozumiem, że macie ciężkie zmiany, przewalają się często tłumy (wspomniałaś o bramce, stąd tak wnioskuję), ale uważam, że napiwek warto zostawiać w chwili, gdy kelner/barman daje od siebie więcej niż musi lub niż Ty oczekiwał(aś/eś).
Sam kiedyś chodziłem więcej po lokalach i piłem piwo w nie jednej piwnicy, ale zostawianie napiwku zawsze dla mnie miało formę nagrody dla obsługi, a nie mojego obowiązku nadanego mi z racji wejścia do ich baru. Barman poświęcił chwilę i polecił mi piwo, na które nawet bym nie zwrócił uwagi? Super! Chętnie wrzucę 5zł do puszki. W barze z drinkami i mocniejszymi alkoholami, których praktycznie nie pijam facet powie mi czym się różnią, opowie o historii, pomoże skomponować drinka i jeszcze czuję, że nie robi tego z przymusu? Z radością zostawię napiwek. Ale za zwykłe nalanie piwa do szklanki i podanie ceny?
Sorry, ale nie. Piszesz o tym, że napiwek to kwestia kultury i że powinniśmy nagradzać barmanów za ich ciężką pracę. Spoko, rozumiem, że macie ciężkie zmiany, przewalają się często tłumy (wspomniałaś o bramce, stąd tak wnioskuję), ale uważam, że napiwek warto zostawiać w chwili, gdy kelner/barman daje od siebie więcej niż musi lub niż Ty oczekiwał(aś/eś).
Sam kiedyś chodziłem więcej po lokalach i piłem piwo w nie jednej piwnicy, ale zostawianie napiwku zawsze dla mnie miało formę nagrody dla obsługi, a nie mojego obowiązku nadanego mi z racji wejścia do ich baru. Barman poświęcił chwilę i polecił mi piwo, na które nawet bym nie zwrócił uwagi? Super! Chętnie wrzucę 5zł do puszki. W barze z drinkami i mocniejszymi alkoholami, których praktycznie nie pijam facet powie mi czym się różnią, opowie o historii, pomoże skomponować drinka i jeszcze czuję, że nie robi tego z przymusu? Z radością zostawię napiwek. Ale za zwykłe nalanie piwa do szklanki i podanie ceny?
- Egzystuję.
- Śląsk
04.09.2000 - pierwszy wyemitowany w Polsce odcinek serialu Pokemon w Polsacie
2000 to był dobry rok.
#polsat #rocznica #pokemon #hugo #nostalgia