#anonimowemirkowyznania Czy to jest normalne, że w wieku 20-kilku lat nie mam żadnych znajomych? Jedyni ludzie z jakimi się spotykam oprócz mojej dziewczyny i rodziny to siostra dziewczyny z jej chłopakiem (ale powiedzmy szczerze, zapraszają mnie bo zapraszają ją, tak to by mieli mnie w dupie). Czasem jakieś krótkie spotkanie z koleżankami mojej siostry, ale to raz na kwartał. Mam hobby (sport) który uprawia się z innymi ludźmi, ale nikogo nie poznałem bardziej, no oprócz jakiś pogaduszek na 5 minut, hehe fajnie było no i wszyscy do domu. Znajomości ze szkół/studiów się porozjeżdżały zupełnie.
Mieszkam w dużym mieście gdzie jest dużo eventów i ludzi, ale nie bardzo wierzę w to, że da się poznać kogoś w moim wieku, każdy zajęty robotą, nauką, drugą połówką, a jak już z tobą gadają to jakby z przymusu albo "no tak tak" i gapią się w telefon. I żeby nie było, nie jestem jakąś #!$%@?ą, gadać z ludźmi raczej umiem, często nakręcałem spotkania w grupie tak że wszyscy mieli banana na twarzy i nie było zamuły. Moja siostra ma koleżanki, ale znają się ze szkół i nie mają chłopaków, więc mają czas na znajomych. Te które mają chłopaka odzywają się raz na pół roku.
Tak więc pytanie brzmi - jak i gdzie poznać nowych ludzi, żeby chcieli utrzymać kontakt? Nie mówię o wielkich przyjaźniach, ale fajnie byłoby wyjść na jakieś piwo albo event. Za gównorady pt. "no nie wiem, wejdź w jakąś grupę i do kogoś zagadaj hehe" dziękuję bo jak widać powyżej próbowałem i #!$%@? to daje, każdy pogada chwile i #!$%@? do domu. Może podacie przykłady z życia wzięte gdzie wy poznaliście kogoś (nie licząc szkół/studiów/roboty) i utrzymujecie kontakt?
Mam te same rozterki ( ͡°ʖ̯͡°) przyjaźnie że szkoły jakoś się porozpadały z upływem czasu, na studiach nie poznałam nikogo z kim mogłabym się spotkać po zajęciach, w pracy jeszcze gorzej. Gdzie w tym wieku poznaje się nowych znajomych? ;-;
#anonimowemirkowyznania Cześć, tutaj anon lvl22. Oczywiście #przegryw #tfwngf przez całe życie. Z mordy raczej nie jestem najgorszy, ale do chada daleko, takie 6/10 wydaje się być uczciwe. Do zestawu legendarne 175 cm. Nie będę pisał o tym jaki to świat jest #!$%@?, że różowe to szlaufy itp, chciałem po prostu podpytać ludzi co sądzą o mojej sytuacji.
Doskonale wiem skąd wzięło się u mnie znamię przegrywu. O ile w podstawówce miałem kontakt z różowymi, na dodatek całkiem niezły, a jedną zapędziłem do łóżka (szkoda tylko, że na zasadach gry w sklep, gdzie ona była klientką i przymierzała czy materac jej pasuje xD). Problemy zaczęły się w gimnazjum. Poszedłem na profil elektryczny, gdzie w klasie miałem 3 dziewczyny, a każda miała dłuższego wąsa od 90% osobników płci męskiej( ͡°͜ʖ͡°) Później technikum, znowu absolutny brak dziewczyn w klasie. Bliższych znajomych miałem od podstawówki do technikum, bo właściwie każdy z nas miał podobne zainteresowania, z niektórymi nadal chodzę na studia. A studia jakie? Elektrotechnika i automatyka, więc znowu ilość różowych przypadających na jednego niebieskiego obcuje w okolicach temperatury zamarzania wody. Miesz w wschodniopołudniowej części Polski, więc rozrywkowych miejsc nie ma tu zbyt dużo.
Przez brak kontaktu z różowymi w trakcie IMO najważniejszego okresu w życiu, mój social skill umarł, ewentualnie się nie wykształtował. Po prostu nie mam o czym z nimi gadać. Jeśli była to dziewczyna z pracy, to jedyne o czym byłem w stanie rozmawiać, to tematy firmowe, projekty. O tinderach, klubach i dyskotekach nawet nie myślę, no bo jaki to ma sens? Jakbym chociaż znalazł kogoś, kto nawija bez przerwy i nie zamyka jadaczki, to może
@AnonimoweMirkoWyznania: cześć, tutaj różowy pasek lvl 20. Ładnie piszesz, dbasz o interpunkcję. Dla mnie na tinderze właśnie to było najważniejszym kryterium, które decydowało o tym, czy chciałam angażować się w znajomość :). Potrzebne jest jeszcze jedno estetyczne zdjęcie (i nie trzeba być chadem, naprawdę. Można mieć brzydki ryjek, ale ważne, żeby zdjęcie nie odpychało burdelem w tle, jakością, kiczowatymi okularami przeciwsłonecznymi itp) i umiejętność błyskotliwego pisania, co moim zdaniem posiadasz.
Słuchajcie mój niebieski ma urodziny za 2 tygodnie i chce mu kupić jakieś fajne perfumy. Może coś polecicie? Jakie są wasze ulubione zapachy? #niebieskiepaski #prezent
Odradzam podane przez kolegę wyżej Issey Miyake :( ja całym sercem kocham toma forda, zwłaszcza większość zapachów z private blend oraz unisexowe Black Orchid :) polecam również Bulgari Aqua, Armani Code i trochę tańsze Moschino Uomo
Nudziło mi się i zrobiłem serce. Jest trochę większe niż moje. Co można z tym zrobić? Zanurzyć w formalnie i trzymać w słoiku? Dorobić resztę ciała? Przebić sztyletem i zrobić rzeźbę? Pomalować bardziej realistycznie? Nic specjalnego, ale ja jestem nawet zadowolony. #pytanie #chwalesie #rekodzielo