Mirki, dojechałem :) 297 km w sumie, jechałem 2 dni - czwartek od 8.30 do aż się ściemni, w piątek od 6 rano do 19 wieczorem. Spałem w namiocie w szczerym polu, po drodze robiłem sobie przerwy, nie goniłem nigdzie. Widoki miałem na prawdę przednie ( ͡°͜ʖ͡°) Warto było ćwiczyć dwa tygodnie przed wyjazdem - myślałem że w znaki najbardziej dadzą się kolana i uda - jednak najbardziej to bolał mnie tyłek. Pogodę miałem cały czas słoneczną. Z rzeczy, które nawaliły, to łańcuch - rozerwało go przy dosyć sporym podjeździe. Miałem szczęście, bo kilometr "wstecz" znalazłem sklep rowerowy. Na rowerze odkąd go mam przejechałem ponad 8500 km i pierwszy raz takie coś mi się stało. Nie byłem na to przygotowany. Teraz już będę ( ͡°͜ʖ͡°)
W sumie to spałem u Mirka, @mrgallar, który przekimał mnie 2 noce w Bratysławie- dzięki raz jeszcze! Na prawdę super
@Bramborr: Czekam tylko na podobną sytuację urlopową, że wystarczy wziąć 1 dzień wolnego żeby mieć 4 dniowy weekend. Wtedy w planach mam Budapeszt. Będzie ok. 350 km do pokonania
@ppawel: staram się szukać miejsc z dala od ludzi. Rower kładę obok namiotu i zapinam linką do pałąka z namiotu. Jak śpię w namiocie to byle jaki szmer potrafi mnie obudzić, a jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktokolwiek obcy mnie obudził.
@wszystko_pozajmowane: trasa to wiejskie drogi w sumie, choć i kawałek krajówkami musiałem jechać. Gdziekolwiek jadę dalej na rowerze to wyznaczam sobie trasę wg google, a następnie
@marooned: namiot + karimatę włożyłem w duży worek, a następnie przypiąłem go linkami na górę bagażnika między sakwy. Sakwy mam dwie polskiej firmy Crosso. Kupiłem już lata temu i mogę śmiało polecić. Trenowałem tak, że na zmianę: w jeden dzień biegałem (4-8 km, w zależności od nastroju), a w drugi jakieś ćwiczenia rozciągające + 7 minutes workout. Zobacz na google co to jest - bardzo mi to pomogło. Jak marzy
Pracuję sobie na budowie drogi, gdzie okoliczni mieszkańcy zostali wysiedleni na potrzeby tej budowy. Zostały także wywłaszczone tereny rolne okolicznym rolnikom. Wiadomo, ludziom zabrano coś, do czego byli przywiązani od zawsze. Jednak cały szkopuł tkwi w tym, że co poniektórzy jeszcze kombinują jak na tym zarobić.
Budowa co prawda jeszcze się nie zaczęła, a już widać pierwsze oznaki takiego kombinowania.
@nico112: Tak, w deskowaniach sensu nie było. Przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że nie po to studiowałem trudny kierunek, żeby pracować jako handlowiec :) Pracuję już jakiś czas jako inżynier budowy (mosty) i jestem na prawdę zadowolony z pracy i z tego co robię. Co jakiś czas będę wrzucał historie z pracy, bo jest ich dosyć dużo :)
Nowy rekord Polski w Speed Skiing w Vars, Francja! Jędrzej Dobrowolski właśnie ustanowił nowy rekord Polski w Speed Skiing, czyli w najszybszym niezmotoryzowanym sporcie na ziemi. Jędrzej jechał 244,233 km/h live.
Trzykrotnie został przed chwilą pobity rekord świata. Finalnie najszybszym człowiekiem na nartach jest Ivan Origone z wynikiem 254,958km/h.
O Speed Skiing więcej pisałem tutaj. Mała poprawka - W zawodach Pucharu Świata Jędrzej zdobył 6 miejsce.
peed Skiing jest konkurencją narciarską i jednocześnie najszybszym niezmotoryzowanym sportem na ziemi. Prędkości osiągane przez zawodników przekraczają 200km/h, a przełamanie tej bariery zajmuje około 6 sekund. Dla porównania Bugatti Veyron osiąga taką prędkość w 7.3 sekundy. Długość trasy na jakiej rozgrywany jest Speed Skiing to 1000m, z czego połowa to strefa wytracania prędkości i hamowania. W trakcie zjazdu narciarze chowają głowę między ręce, przez co nie widzą trasy przed sobą, całkowicie ufając
@konszabelant: Jeśli będziesz mieć możliwość - zapytaj go o jedną rzecz - jakie ma wiązania w nartach. Czy standardowe narciarskie wyśrubowane do granic możliwości, czy jakieś specjalnie stworzone pod speed skiing. Tak z czystej ciekawości tylko.
@konszabelant: Zapytaj go jeszcze jeśli możesz, czy zawody, w których bierze udział od 2008 roku, są organizowane na takich samych trasach (długość/pochylenie). Ciekawi mnie to, dlaczego w 2008 roku osiągnął prędkość prawie 130 km/h, a teraz podchodzi pod 250 km/h. Skąd taki wzrost prędkości w ciągu tych paru lat? Moim zdaniem na początku jego kariery, trochę bał się dużych prędkości, i jak to powiedzieć... otwierał się? przez co tracił prędkość
@FEAofTruss: Z wykształcenia jestem inżynierem budownictwa mostowego. W sumie mam 2 lata doświadczenia w zawodzie jako projektant. Jutro z przyjemnością przetestuję grę i podzielę się wrażeniami ( ͡°͜ʖ͡°)
+ zespół Valladolid osłabiony: 2/3 kluczowych napastników i 3/4 kluczowych obrońców nie zagra, + Lugo na papierze lepsze (zainteresowanych odsyłam do statystyk): u siebie całkiem znośnie, Valladolid na wyjeździe tak sobie, + gospodarze ostatnio 2 remisy z niżej notowanymi rywalami, czołówka ucieka, więc wypada zacząć wygrywać,
Kiedyś sobie powiedziałem, że w okresie świątecznym trochę się wyróżnię od całej masy znajomych, która posyła kartki z życzeniami na święta itd. Postanowiłem, że co roku będę się nagrywał siebie jak gram Jingle Bells na różnych instrumentach. I nauczyłem się grać: na gitarze, na ukulele, na perkusji, na pianinie, na cymbałkach. W tym roku kupiłem sobie trąbkę. W domu mam jeszcze flet prosty, poprzeczny, i harmonijkę ( ͡°͜ʖ͡
Mirki i Mirabelki, opowiem Wam #coolstory, jakie wczoraj przydarzyło mi się z #rozowypasek.
Będąc na weekend w domu, z nudów wziąłem miarę krawiecką i zacząłem wszystko mierzyć, co miałem w zasięgu. Zmierzyłem m. in. obwód brzucha, głowy itd. Jako że mam też psa - jamnika - który waży 16,8 kg, to z ciekawości zmierzyłem obwód jamniczego brzucha - wyszło 84 cm. Pies mimo że jest gruby, to dla mnie jest to najukochańsze zwierzę jakie może tylko istnieć. Ale do rzeczy.
Po powrocie do mieszkania we Wrocławiu, opowiedziałem to różowemu. I wtedy się
Mirki, trzymać kciuki - jutro rozmowa kwalifikacyjna z Qatar Airways ( ͡°͜ʖ͡°) Zgodnie z moją zasadą pójdę na pełnej wyj*ebce.
Rozmowa ma się odbyć w hotelu Radisson Blue w Warszawie. Chcę widzieć minę gościa, który odwiezie mojego starego Opla Vectrę na parking hotelowy gdy dam mu kluczyki ( ͡°͜ʖ͡°) - o ile taki będzie oczywiście.
Hej Mirki! Opowiem Wam jak potoczyła się moja rozmowa kwalifikacyjna w jednej dużej firmie pod Wrocławiem ( ͡°͜ʖ͡°)
W wykształcenia jestem inżynierem mostownictwa, obecnie pracuję jako asystent projektanta w jednym z większych biur na Śląsku. Praca ta od dłuższego czasu mnie nudzi, nie daje żadnych szans na rozwój osobisty, do tego nie jest zbyt dobrze płatna. Codziennie pracuję po 10h siedząc i rysując w Autocadzie, dochodzą też dojazdy 2h w obie strony. Połowę dnia poświęcam na pracę. Ze zmęczenia nie mam ochoty na nic po robocie.
Postanowiłem więc poszukać innej pracy. Parę osób wie, że szukałem pracy na Bliskim Wschodzie - niestety nie wyszło i w dalszym ciągu nie wychodzi. Wyszło w
#palantir
Kto nie dokupił ten trąba ;)