Wiecie, tak se myśle i sobie wymyśliłam, że w sumie to bym chciała już mieszkać z niebieskim, gotować mu oboady, ciasta i w ogóle ale z drugiej strony on umie gotować i to lepiej niż ja :/ Jego mama i tata świetnie gotują więc ma to po nich, moja nie zbyt lubi gotować i nigdy mnie tego nie uczyła a póki co sama mało kiedy gotuję. Mam nadzieję że się jeszcze nauczę