@nerwicaaa: siedem miesięcy to tez duzo, chociaż u nas jest ciut dłużej. Moze niektórzy właśnie potrzebują tego czasu? Byc moze, kto wie... Dzięki takim osobom, jak Ty, wierze, ze to ma sens. Szczęścia dla Was!
@scb1: świetny sposób! :> prawda taka, ze mieliśmy sie spotkać po naszych zakończonych sesjach, a wyszło jak zwykle. Okazało sie, ze musiałem zdać w drugim terminie. A szkoda mowić bo ręce opadają!
@purpleuk: gdybym wiedział ze ma luźniejszy dzień, to nawet bym sie nie zastanawial. Ale to widać, ze ona tez tego chce. Chociaż rzeczywiście moze byc tak, ze sie spotkamy, usiądziemy przy stoliku i nagle brak wspólnych tematów... Tego sie bardzo boje.
@scb1: niby tak, ale tez nie dojadę tam w dwie godziny. Naprawdę mowię Ci, ze takie bardzo dziwne sytuacje wychodzą, gdy mamy sie spotkać, jakby cos nam chciało powiedzieć, ze to bedzie niewypał.
@purpleuk @scb1 nie wyglada mi to na friendzone, bo tak jak mowię poświęcamy sobie mnóstwo czasu. Rozmawiamy ze sobą godzinami, piszemy godzinami.
Duzo razy tak myślałem, zeby wpaść chociaż na godzinę, ale nie wiem, czy zniósłbym to, ze tak szybko muszę sie z nią rozstać. Naprawdę już czasem nie wiem sam co o tym mam myślec. Wstępnie umówiliśmy sie na 10 marca. Już kolejny raz.
@scb1 @purpleuk powiem Wam, ze mieszkanie z nią byłoby jednym z najwiekszych moich marzeń. Serio, ale nigdy nie spotkałem takiej kobiety, która nie czepia sie byle pierdół, nie ma takich humorów jak inne różowe. Mowię jej ze wychodzę ze znajomymi, pogadamy chwile, ta z uśmiechem życzy mi miłej zabawy. I nie jest to tak jak przedstawiają inni - miłej zabawy a ja jestem oburzona. Zawsze mówi, żebym uważał na siebie
@purpleuk: mam nadzieje, ze ten marzec bedzie szczęśliwy dla nas. I chociaż spędzimy te godzinę ze sobą. Cholera czasami nie wiem jak miałbym sie zachować, tyle w głowie mam rożnych scenariuszy w głowie. Najchętniej to przytuliłybym ją i nie wypuszczał z obięć przez pół godziny! (Wiem to głupio brzmi ale taka prawda)
@purpleuk: ja wiem, miliony facetów już po miesiącu miałoby jakieś większe przyjemności z tej kobiety. Ponad rok to duzo, ale mam nadzieje, ze jak to ma byc właśnie to, to zaiskrzy nawet po trzech minutach spotkania!
@purpleuk: zdaje sobie z tego sprawę. Jasne, ze tak! Dobrze sie nam rozmiawialo. Ona tez nie jest dziewczyna, która wskakuje na pierwszej randce do łóżka. Temat o spotkaniu pojawił sie nam dopiero po około 4/5 miesiącach, gdy już widziałem i wiedziałem, ze cos jest na rzeczy.
@voswetchAi @purpleuk rocznik 91, 24lvl w sierpniu. Byc moze to tez mój charakter. Nie jestem jakaś ciota, ale swoje uczucia mam. K. tez jest na swój sposób jedyna, bo takiej nigdy wcześniej nie spotkałem. Chłopaka nie ma, bo kiedyś rozmawiałem z jej siostra. Tzn. Rozmawialiśmy we trójkę, bo akurat weszła do niej do pokoju. Wiec mnie "widziała". Gdyby było cos nie tak, to nie chciałaby zeby siostra to widziała.
@purpleuk: jestem pewnien, ze tak nie jest. Oczywiscie to tylko 99%, zawsze jest ten 1% niepewności. Ale czy spędziłaby tyle czasu ze mną, gdyby miała faceta?
@voswetchAi: tez tak myślałem, ze z tym wypadkiem to ściema! Ale nawet wysłała mi fotografie samochodu, wszystko. Nie wyolbrzymiam jej postaci, po prostu czasami tak jest, ze nie pasuje. Widać ze jej bardzo zależy. Z psychika tez u niej wszystko ok. Oby Twój pesymistyczny scenariusz sie nie sprawdził. Tak czy inaczej, dzięki za radę!
Duzo razy tak myślałem, zeby wpaść chociaż na godzinę, ale nie wiem, czy zniósłbym to, ze tak szybko muszę sie z nią rozstać. Naprawdę już czasem nie wiem sam co o tym mam myślec. Wstępnie umówiliśmy sie na 10 marca. Już kolejny raz.
Pytajcie o co chcecie, jeśli
Byc moze to tez mój charakter. Nie jestem jakaś ciota, ale swoje uczucia mam. K. tez jest na swój sposób jedyna, bo takiej nigdy wcześniej nie spotkałem. Chłopaka nie ma, bo kiedyś rozmawiałem z jej siostra. Tzn. Rozmawialiśmy we trójkę, bo akurat weszła do niej do pokoju. Wiec mnie "widziała". Gdyby było cos nie tak, to nie chciałaby zeby siostra to widziała.