Pracuję w Londynie 1,5 roku w jednej firmie. Widełki w ogłoszeniu były 20-25k. Na początek (6 miesięczny okres próbny) umówiliśmy się na 20k a po jego zakończeniu podwyżka. Oczywiście po tym okresie musiałem się upomnieć o swoje i poprosiłem o 24k (nie czułem się pewny ze swoim angielskim dlatego tyle rzuciłem) dostałem bez zająknięcia, pochwalili mnie że dobrze sobie radzę (oczywiście niedosyt bo skoro zgodzili się z pocałowaniem rączki to mogłem rzucić
@SIX_PATHS_OF_PAIN: lepiej najpierw ją mieć. @Roberciarze: ja bym poszedł do przełożonego i powiedział, że mam ambicję zarabiać tyle a tyle i co możemy zrobić, żeby tyle zarabiać. W interesie pracodawcy powinno być trzymać wartościowych i perspektywicznych pracowników, a Ty wyrażasz właśnie gotowość wyłudzenia wysyłku aby osiągnąć swój cel zamiast roszczeń. Jak szef powie że jest sufit i dziękuję to wiesz na czym stoisz. Ale raczej nie powie.
@Roberciarze: ja bym poszedł do przełożonego i powiedział, że mam ambicję zarabiać tyle a tyle i co możemy zrobić, żeby tyle zarabiać. W interesie pracodawcy powinno być trzymać wartościowych i perspektywicznych pracowników, a Ty wyrażasz właśnie gotowość wyłudzenia wysyłku aby osiągnąć swój cel zamiast roszczeń. Jak szef powie że jest sufit i dziękuję to wiesz na czym stoisz. Ale raczej nie powie.