Cześć Mirasy!
Wiem, że wielu z was zaczynało tak, że chodziło na siłownie pomachać żelastwem a potem #!$%@?ć byle co, bez żadnej diety (albo nadal to robi, ale potem uznaje, że był to błąd). Ja chcę zacząć od razu na tej dobrej drodze, o ile tak to można nazwać.
Ja dopiero zaczynam, mam 193cm, 76kg na wadze. 32cm w łapie i około 17-18% bf. Jestem tzw. skinny fatem. Typ sylwetki to zdecydowanie ektomorfik. I tu się zaczyna mój problem.
Założyłem dwa plany.
Wiem, że wielu z was zaczynało tak, że chodziło na siłownie pomachać żelastwem a potem #!$%@?ć byle co, bez żadnej diety (albo nadal to robi, ale potem uznaje, że był to błąd). Ja chcę zacząć od razu na tej dobrej drodze, o ile tak to można nazwać.
Ja dopiero zaczynam, mam 193cm, 76kg na wadze. 32cm w łapie i około 17-18% bf. Jestem tzw. skinny fatem. Typ sylwetki to zdecydowanie ektomorfik. I tu się zaczyna mój problem.
Założyłem dwa plany.
Otóż uczęszczam jeszcze do licbaza, 2. klasa mocno. Od niedawna jestem członkiem #mikrokoksy, rozwijam swoje pasje i zainteresowania. W mojej mieścinie niegdyś byłem dość "popularny" w związku z tym, że miałem niezłe osiągnięcia sportowe, gazety lokalne o mnie pisały nawet!
Dlatego też w sumie mam mało znajomych, tych prawdziwych znajomych, bo cała reszta rozmawiała ze mną tylko, żebym pograł z nimi czasem w piłe i coś ich pouczył. Dwóch przyjaciół.
Weź #!$%@?, albo przeczytaj cały wątek od początku do końca. Albo chociaż tl;dr