Wykop.pl Wykop.pl
  • Główna
  • Wykopalisko226
  • Hity
  • Mikroblog
  • Zaloguj się
  • Zarejestruj się
Zaloguj się

Popularne tagi

  • #ciekawostki
  • #informacje
  • #technologia
  • #polska
  • #swiat
  • #motoryzacja
  • #podroze
  • #heheszki
  • #sport

Wykop

  • Ranking
  • Osiągnięcia
  • FAQ
  • O nas
  • Kontakt
  • Reklama
  • Regulamin
Ravenite
Ravenite

Ravenite

Dołączył 7 lat i 4 mies. temu
  • Obserwuj
  • Akcje 20
  • Znaleziska 0
  • Mikroblog 20
  • Obserwujący 0
  • Obserwowane 3
T.....a
T.....a
konto usunięte 29.09.2018, 08:38:24
  • 100
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ravenite
Ravenite
Ravenite 29.09.2018, 10:20:11 via Android
  • 6
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 29.09.2018, 12:36:17 via Android
  • 2
@Turysta_Onanista Czekaj, to znaczy, że nie napisałeś nic na temat tego, że empiryczne dowodzenie prawdziwości empiryzmu to circulus in probando? Musiałem chyba odpowiedzieć na jakiś inny wpis.
A tak poza tym, to wrzuć trochę na luz, bo to co piszesz nie jest aż tak ważne, żeby obrażać każdego, kto odpowie na twój wpis.
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 29.09.2018, 13:14:57 via Android
  • 0
@Turysta_Onanista Widzę, że masz niepohamowaną ochotę mieć rację. Dla mnie spoko.
Wprawdzie można było pociągnąć wątek w kierunku dyskusji na temat ograniczeń epistemicznych filozofii i nauki, wynikających między innymi ze wspomnianego wcześniej wnioskowania w błędnym kole oraz tego, czy popełniane tego błędu rzeczywiście powoduje, że wyciągane wnioski są obarczone w zwiazku z tym "błędem pierworodnym" i nie można na nich polegać, ale ty uznałeś, że zgłoszenie pretensji o to, że (Twoim
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 29.09.2018, 14:20:22 via Android
  • 0
@Turysta_Onanista Skoro już przeszliśmy do tego etapu dyskusji, w którym udzielamy sobie nawzajem porad, to ja również mam jedną dla Ciebie: dyskutuj tak dalej, a jedyne co ci zostanie to onanizowanie się do własnych wpisów, bo nikt tego nie będzie czytał.
  • Odpowiedz
T.....a
T.....a
konto usunięte 26.06.2018, 08:59:04
  • 33
Sfalsyfikować dowód weryfikacji

Kiedy dyskusja dotyczy religii, a dokładniej rzecz biorąc związanych z nią kwestii epistemologicznych, wypowiedzi przynajmniej części krytyków zdają się łudząco przypominać rozprawy libertarian, z tą niewielką różnicą, że funkcję słowa natura (i jego pochodnych) przejmuje nauka (i jej pochodne). Jednak w obu przypadkach nie sposób wydobyć żadnej treści, z którą można by uczynić coś konstruktywnego. Osobiście dziwię się, dlaczego zarzuty pokroju „Twierdzenia religijne są niefalsyfikowalne/nienaukowe/niedowodliwe” nie spotykają się z
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ravenite
Ravenite
Ravenite 26.06.2018, 09:50:39 via Android
  • 3
Ja proponuję jeszcze bardziej miękką wersję ewidencjonizmu, która unika wielu problemów związanych z wersjami przedstawionymi w tekscie, mianowicie: "Siła naszego przekonania co do prawdziwości dowolnego twierdzenia musi odpowiadać sile dowodów na rzecz jego prawdziwości".
Dzięki temu unikamy problemu odpowiadania na pytanie "Co uznać za dostateczny dowód?" za cenę tego, że nigdy nie będziemy mogli uznać żadnego twierdzenia za całkowicie i niepodważalnie prawdziwe.
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 26.06.2018, 10:20:27 via Android
  • 2
@Turysta_Onanista Siłę dowodów proponuję liczyć w procentach. Mam nawet wzor:
Niech n oznacza liczbę dowodów na rzecz twierdzenia oraz niech m oznacza liczbę dowodów przeciwko temu twierdzeniu, to siła naszego przekonania o prawdziwości jest dana wzorem:
(n+1)/(n+m+2)
:-)
A tak na serio to oczywiście to jest pewien problem przy takim sformułowaniu ewidencjonizmu ale dotyczy to w takim samym stopniu pozostałych wariantów. Takie zmiękczenie ewidencjonizmu nie rozwiązuje oczywiście wszystkich związanych z nim
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 26.06.2018, 11:40:00 via Android
  • 0
@Poczmistrz_z_Tczewa Prawdopodobieństwo, że mam chwilę, by porozmawiać o twierdzeniu Bayesa, zakładając że w ogóle mam ochotę o tym rozmawiać jest równe ilorazowi iloczynu prawdopodobieństw tego, że kiedy mam chwilę, to mam też ochotę o tym rozmawiać i tego, że mam na to czas oraz prawdopodobieństwa że mam ochotę o tym rozmawiać.
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 26.06.2018, 19:43:24
  • 1
Przyjmujemy określone poglądy ze względu na cel i pragnienia, jakie chcemy realizować, i odrzucamy je, gdy przestają tym dążeniom sprzyjać.


@Turysta_Onanista: Tylko wtedy mamy duży problem z jakąkolwiek intersubiektywnością takich poglądów i przekonań. Jeżeli to cele uzasadniają powzięcie jakiegoś przekonania, to nie jesteśmy w stanie nawiązać zrozumiałego dla obu stron dialogu z kimś, kto nie podziela tych celów, a zasadność powzięcia takich czy innych celów tym bardziej nie podlega żadnym
  • Odpowiedz
Q.....n
Q.....n
konto usunięte 05.06.2018, 20:55:21
  • 8
W SF częsta jest wizja przeniesienia ludzkiego umysłu do komputera, tak by żył na wieki...

Powiedzmy, że byłoby to możliwe i dałoby się stworzyć idealną kopię ludzkiego umysłu, dajmy do tego jeszcze idealną kopię ciała... tylko właśnie - mamy tu do czynienia z kopiami i o ile dla ludzi postronnych nie byłoby różnicy między mną a kopią, to co ze mną - przecież nie czułbym że steruję kopią, nadal byłbym oryginalnym sobą.

No i
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ravenite
Ravenite
Ravenite 05.06.2018, 21:59:21
  • 1
To, o czym często się zapomina przy okazji takich pomysłów, jak przeniesienie świadomości do komputera to konieczność dostępu mózgu do zmysłów. Jedną z kluczowych części definicji świadomości, jest to, że jednostka zdaje sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych (jak procesy myślowe), ale także zdaje sobie sprawę ze zjawisk zachodzących w otoczeniu, skąd czerpie wszystkie informacje. Mózg nie wytwarza sam informacji, a jedynie przetwarza te, które są mu dostarczane, a jedyny kanał zaopatrzenia w
  • Odpowiedz
T.....a
T.....a
konto usunięte 18.05.2018, 21:07:16
  • 35
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 104
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ravenite
Ravenite
Ravenite 27.05.2018, 08:18:24
  • 0
Jestem niemalże pewien, iż każdy, kto czyta te słowa, spotkał się, nie raz, nie dwa, z powtarzaną jak mantra formułą:

"ciężar dowodu spoczywa na osobie stawiającej tezę"

(...) Otóż formuła, którą tu przywołaliśmy, nie jest niczym więcej niż jedną z zasad dyskursywnego savoir-vivre’u, zwykłym konwenansem dyskusji, którego przestrzeganie, jak to ma miejsce w przypadku konwenansów w ogóle, jest dobrowolne, chociaż oczywiście mile widziane. Nikt jednak nie jest zobligowany, aby ten krzyż przyjmować
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 27.05.2018, 16:40:58
  • 0
Jeśli Cię to interesuje, to mnie Flew nie przekonuje, między innymi ze względu na rozróżnienie między ateizmem pozytywnym a negatywnym.


@Turysta_Onanista: To tylko definicje, które zresztą Flew wyjaśnia zaraz na samym początku. Ktoś nazwie to ateizmem negatywnym, kto inny agnostycyzmem. Etykietka nie ma większego znaczenia, bo pojęcia można zdefiniować sobie dowolnie, byle jasno i precyzyjnie. Ważniejsze pytanie brzmi czy przy tak zdefiniowanych pojęciach jego argumentacja dotycząca ciężaru dowodu trzyma się
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 28.05.2018, 10:51:58
  • 1
Tak ogólnie, to zauważyłem ciekawą zależność: jeśli jakiś byt nie jest intersubiektywnie uznany na prawdziwy, to oczekujemy konkretnych powodów aby uznać go za prawdziwy (jesteśmy podejrzliwi, sprawdzamy dowody), ale już do odrzucenia jego realności wystarczy cokolwiek, chociażby sam brak dowodów (tutaj wcale nie potrzebujemy udowadniać, czy nawet uprawdopodobniać jego nieistnienia).


@Racjonalnie: Dla mnie jednym z ciekawszych argumentów na rzecz domniemania ateizmu przedstawiony przez Flew jest taki, że jest to kwestia
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 28.05.2018, 16:22:01
  • 0
Mój problem z jego dystynkcją pozytywny-negatywny ateizm jest taki, że pierwszy denotuje określone stanowisko w sporze o pewien stan rzeczy, które jako takie może być wspierane argumentami, podczas gdy drugie denotuje pewien stan mentalny, za którym argumentów wysuwać się nie da


@Turysta_Onanista: Flew definiuje moim zdaniem dość jasno co rozumie przez negatywny ateizm i moim zdaniem nic z tego co pisze nie wskazuje na to, że miałby być to stan umysłu:

(...)
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 28.05.2018, 19:47:40
  • 0
Negatywny ateizm Flewa nie jest twierdzeniem o stanach rzeczy, a brakiem przekonania o prawdziwości twierdzenia teistycznego


@Turysta_Onanista: Nie rozumiem kryteriów Twojego rozróżnienia na twierdzenia o stanach rzeczy a przekonania. Jeżeli bycie teistą oznacza twierdzenie o stanach rzeczy, to w jaki sposób nie bycie teistą (czyli bycie czymkolwiek innym z wyłączeniem teisty) oznacza twierdzenie o przekonaniachosoby?

Flew jasno powiedział, że teista to osoba, która twierdzi, że Bóg istnieje, a ateista
  • Odpowiedz
Ravenite
Ravenite
Ravenite 28.05.2018, 19:58:34
  • 0
@Turysta_Onanista: Upieranie się przy tradycyjnych definicjach w sytuacji w której Flew jasno definiuje, co ma na myśli posługując się danym terminem jest trochę biciem piany. Moim zdaniem polemizowanie z definicjami niewiele wnosi do sprawy. Polemizować należałoby raczej z samym argumentem. Co innego, gdyby ktoś posługiwał się terminem o powszechnie przyjętym znaczeniu, ale używałby go w znaczeniu swoistym i nieujawnionym. Za to należy się kara chłosty oraz 500 zdrowasiek.
  • Odpowiedz
T.....a
T.....a
konto usunięte 24.04.2018, 14:12:14
  • 17
Czy naturalizm jest niewiarygodny na gruncie samego naturalizmu? Ewolucyjny argument przeciw naturalizmowi

Dziś przyjdzie nam pożegnać się choć na pewien czas z Alvinem Plantingą. Nie sposób wątpić, iż jego błyskotliwa i dosyć nowatorska, przynajmniej w zestawieniu z nieustannie wałkowanymi na ateistycznych forach argumentami z zamierzchłych czasów, obrona teizmu zaskarbiła sobie naszą sympatię. Dzisiejszego wpisu początkowo nie planowałem, jednakże wiedziony wyrzutami sumienia z powodu nierzetelności, której to dopuściłem się przy pierwszej próbie prezentacji jego
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ravenite
Ravenite
Ravenite 27.05.2018, 07:41:08
  • 0
@Turysta_Onanista:
Jeśli dobrze zrozumiałem argument Platingi, to przekładając go na prosty język można go streścić w następujący sposób:

1. Nasze moce poznawcze, jako istot ukształtowanych przez ewolucję są mocno ograniczone
2. Jeżeli Bóg gwarantuje rzetelność naszych mocy poznawczych, to te moce poznawcze może nie są doskonałe, ale są lepsze niż w przypadku (1).

Czy coś pominąłem?
  • Odpowiedz

Osiągnięcia

  • Rocznica
    od 27.05.2022

    Rocznica
  • Gadżeciarz
    od 28.05.2018

    Gadżeciarz

Wykop © 2005-2025

  • O nas
  • Reklama
  • FAQ
  • Kontakt
  • Regulamin
  • Polityka prywatności i cookies
  • Hity
  • Ranking
  • Osiągnięcia
  • Changelog
  • więcej

RSS

  • Wykopane
  • Wykopalisko
  • Komentowane
  • Ustawienia prywatności

Regulamin

Reklama

Kontakt

O nas

FAQ

Osiągnięcia

Ranking