Obejrzałem właśnie Udręczonych (The Haunting in Connecticut). Jezu, jakie to g---o. Film o tym, że w ścianach są zamurowane niewidzialne trupy. Są niewidzialne, bo przedsiębiorca pogrzebowy uciął im powieki. Poza tym, że są i brzydko wyglądają (widzą je tylko umierający na raka główny bohater i ksiądz) to nic nie robią, ot, straszydła za dychę. Nic nie wiadomo, co, jak, kto i po co. Wieje nudą i
@ingroom: w sumie, pamietam jak znajomi nie potrafili przejść i wszyscy mnie prosili o pomoc a ja sie meczylem. To może wszyscy z góry założyli, że trudna i po co się męczyć. Eh kiedy to było.