Korzystając z tego, że siedzę na kiblu chciałbym podziękować pewnej cichej bohaterce nocnego spektaklu, o której zdaje się każdy już zapomniał, a mianowicie Pani FOKSIK, która to w donejtach i na czacie namwiała Sylwestra do picia wódki, mimo jego stanowczych protestów.
A więc jeszcze raz, dziękuję Foksik, wspaniała to była impreza, nie zapomnę jej nigdy, w końcu się do czegoś przydałaś, a nie tylko "a szykuję się do pracy", "a właśnie wróciłam
A więc jeszcze raz, dziękuję Foksik, wspaniała to była impreza, nie zapomnę jej nigdy, w końcu się do czegoś przydałaś, a nie tylko "a szykuję się do pracy", "a właśnie wróciłam
#danielmagical