Cyklicznie pojawia się temat zasadniczej służby wojskowej i perspektywy jej powrotu. Zabiorę głos w temacie, ale tak z perspektywy kogoś, kto wojsko zna. Pomijam oczywistości i skupię się na aspekcie ludzkim.
Otóż mam wrażenie, że większość ludzi chce powrotu zety ze względu na rzekome wartości wychowawcze wojska. Zacznijmy od tego, że trudno zrobić z kogoś na siłę dobrego żołnierza, gdyż żołnierzowi do pokonywania trudów służby wojskowej potrzebna jest motywacja, jakiś cel. Nawet
@PanMisza: O służbie wojskowej nie mam bladego pojęcia, ale wystarczy mi reakcja ojca na likwidację obowiązkowej, który stwierdził wtedy że bardzo dobrze że ją w końcu zlikwidowano bo to był dla każdego czas stracony (w jego przypadku aż dwa lata) w imię niewiadomo czego.
+1