W minionym roku podjąłem się wielokrotnie obrony ważnych dla mnie spraw - w tym kwestii Ukrainy. Oczywiscie środowiskom różnorakich trolli się to nie spodobało i stąd tak licznie dodawali mnie na czarną listę.
Jeśli myślą, że przez to moje podejście do Ukrainy się zmieni, to sie grubo mylą. Kocham Ukrainę i tak pozostanie! Pozdrawiam myślących.