Dochodzę do wniosku, że nawet mój Internet nie może sobie poradzić z tym formatem i co chwilę wyłącza się albo wiesza. :D Wczoraj musiałam odświeżać apkę tak co 7-10 minut. Dobry jeżu, nawet on... a zniósł wszystko, nawet wielogodzinne szperanie w bibliotekach przy korekcie książki filozoficznej (brrr, nigdy więcej).
I nie pomogły nawet wczorajsze odpały pana psychol(og)a. ;) Kuba potwierdza chyba tezę, że na psychologię często wybierają się osoby z masą
@Null84: co do Kuby to śmiesznie w sumie wyszło to, ze jak Marcin miał swój odpał to Kuba go uspokojał, wziął go od reszty, wszyscy chwalili tutaj jego zachowanie, a koniec koncow sam się okazał być kłębkiem nerwów i nie potrafił nad sobą zapanować.
Wydaje mi się, ze wynika to z tego, ze umówmy się - FIlip miał racje i on nie miał na to żadnych argumentów, wiec zaczął się czepiać
Patrzę sobie na miny Kingi i wtem! - przecież ona wygląda jak dobrze tunningowana Anna Powierza, sławetna aktorka z arcydzieła "Klan"! Ta mimika, oczy, półuśmieszki... już tego nie odzobaczę!
"Koty mają wielofunkcyjne oczy" (Kamil) "W żadnym przypadku strzała Amora mi w pośladek nie przypi***oliła" (Filip) [ciekawa definicja miłości via zadek] "On będzie teraz kandydatem na kandydata" (Filip)
I ładny dialog Sary z Ratownikiem (eee Kamil?)
- Ja jestem instruktorem narciarstwa/snowboardu, mogę cię nauczyć. - A czego ty nie jesteś instruktorem?! - ...życia.
No dobra, z opóźnieniem, ale zabieram się za to cudo. I na dobry początek wyłowiłam złote myśli uczestników, a raczej jednego:
"Zakochanie to takie coś, że burczy ci w brzuchu... znaczy że motylki są". (Kamil) "Jestem inydy... indydy... indywy... jestem dość nietuzinkowy". (Kamil)
@herbata_z_cytryna: a dobry wieczór! :) Tak, na razie słabo to wszystko rokuje, ale jakieś żenujące rozrywki trzeba mieć. Narkotyki drogie, samotne picie nudne, łajdaczenie się jakoś mi nie wychodzi, to chociaż durny program pooglądam. :)
@Szuruburu102: tak, chociaż jakoś mama Tomka nie formowała z palców tych infantylnych serduszek skierowanych do osoby, którą widziała przez 2 do 5 minut. ;) Więc jednak pewna różnica wieku jest widoczna. ;)
"Zostawia mnie z jakąś ujadającą i szczekającą babą, która skacze mi do gardła" - zgadnijcie, kto o kim tak powiedział? Bo gdybym tego chwilę temu nie usłyszała, to uznałabym, że to o Królowej G. ktoś powiedział - a nie ona o Kasi. :D
Gdyby ktoś nie wiedział, co to cringe, to ten dzisiejszy odcinek playerowy może być idealnym zestawem przykładów pod definicję.
1. Monika o randce z Tomkiem - "trzymał mnie za rączkę...". Przypomnijcie mi, ile ona ma lat? 4? :D 2. Miss Nijakości doceńmy też za jej kolejne dzikie miny i mistrzowskie podlizywanie się koledze "Ty jesteś taki dooobry...". :D 3. Tomek dziś pobił rekord w powtarzaniu hasła "ma do mnie uczucia". Ja też
@Null84: taaaak! Ten odcinek był pełen wszystkiego! Jednego tylko bym się doczepiła. Wydaje mi się, że wymiana spojrzeń osaczaczek na tarasie była spowodowana tym, że Królowa Glampingu po prostu się zdziwiła, że Tomek opuścił je praktycznie bez słowa, a no przecież są one takie super i takie zawsze zgodne z Tomkiem - np. tak bardzo nie są zazdrosne w związkach. Magda mówi dokładnie to co Tomek chce usłyszeć . Ale robi
@Null84: w ogóle, czy Magda "uważa, że to jest na miejscu", że Tomek siedzi sam, widać, że rozmyśla i że chce być sam, a ta przyłazi k pier*Oli mu nad uchem XD
Matko, z jaką pogardą Magda mówiła do Kasi i spółki, kiedy Kasia zaczęła z nimi omawiać akcję z wanną. Tak jak przy ceremonii chaosu, kiedy Iza próbowała się przebić ze swoją wypowiedzią.
Dżoana dziś na tej ceremonii chaosu przypomina mi taką wkurzoną chichuachuę - szczeka, szczerzy kły, a tak naprawdę... niewiele może i niewiele tym ugra.
@Null84: Dżoana od początku mnie irytuje, ale dziś pobiła swój rekord. Naskakiwała na Natalię, a Tomowi przebaczyła, jakie to słabe. Amira i Dżoana jednakowo ślepe, rozdzielają Toma między sobą, a on zauroczony kolejną egzotyczną pięknością, oddalił się już dawno od nich obu. On traktuje te wszystkie kobiety tak przedmiotowo, że nawet gdyby Dżoana w dowód miłości dźgnęła się sztyletem w serce, byłby najwyżej zdziwiony, może zdegustowany bałaganem, jaki by ten czyn
@heheszka2: ja tez to oglądam nadal zdziwiona faktem, że to czynię¯\_(ツ)_/¯ nawet nie wiesz jak miło, kiedy czytam innych, którzy przyznają się tego występku wraz ze mną XDD Miód na serce, że nie zostałam tu sama乁(♥ʖ̯♥)ㄏ
Dobry jeżu, co jest nie tak z Amirą? W sensie: czy w tym móżdżku skrytym w ślicznej główce zachodzą jakieś procesy myślowe związane z logicznym wnioskowaniem? Choć troszkę?
Bo ta próba doprowadzenia do randki waniennej tuż po powrocie Toma z innej randki wywołała we mnie ciary żenady silniejsze od wszelkich dotychczasowych. Nie chodzi nawet o desperację - tylko o taki totalny brak wyczucia "decorum" na dość podstawowym poziomie.
Do programu wchodzi laska, która studiowała polonistykę. Słucham i mam ubaw, bo dość mocno odbiega kompetencjami językowymi od reszty dziewcząt. Kiedy ta refleksja w końcu formuje się w konkretną myśl w mojej głowie, słyszę Toma mówiącego do którejś z adoratorek: "Nie wiem, ona jakoś dziwnie mówi". :D
@Null84: dokładnie xD rozwaliło mnie to xD laska ma zdecydowanie naturalny wdzięk i klasę - coś czego niby Tomuś szuka w kobiecie - klasy; i puentuje to 'ona jakoś dziwnie gada' xD poskładało mnie to
@Null84: Wydaje mi się, że Tom miał na myśli jej manierę. Maja intonuje zdania bardzo nienaturalnie, być może próbuje zrobić wrażenie przed kamerami. Jej podkreślanie, że jest intelektualistką, wydaje mi się nieco śmieszne, bo intelektualistów łatwo rozpoznać, a osoby mające potrzebę zapewniania o swoim ponadprzeciętnym umyśle, mówiące zdania typu "zdecydowanie jestem bardzo inteligentna", zazwyczaj rozczarowują. Zobaczymy, może się dziewczyna poczuje pewniej i zluzuje gumę. ;)
Tak (nie)zupełnie serio: w czołówce mowa o mężczyznach, którzy są "uosobieniem marzeń większości kobiet". I za każdym razem mnie skręca, kiedy to słyszę, bo jeśli takie są marzenia większości kobiet, to... ludzkość ma marną przyszłość raczej.
@stryjenka: dla mnie z wyglądu nijako-sztuczny, ale bardziej przeraża mnie, że typ nie ma żadnej pasji - "praca jest moją pasją"... Gładkie słówka na zamaskowanie braku życia wewnętrznego prawdopodobnie.
@Null84: to wszystko ze strony tych dwóch samców jest tak sztuczne i wymuszone, że aż dziwnym wydaje się fakt, że baby to łykają i ciągną temat.
Co do tych tekstów o Ameryce, to odnoszę wrażenie, że oni czują się znawcami tematu i są wybrańcami świata bo tam byli, no bo przecież nikt inny nie był. XD
@heheszka2: ja to nawet odnoszę wrażenie, że one nie tylko bawią się dobrze w swoim towarzystwie, ale też kosztem młodego. ( no może oprócz srogiej babci Madzi) Sroga Madzia zachwycona wizją randki z „Wnusiem Tomusiem”, aż łezkę uroniła na myśl, że ją może do willi zły książę porwie