Trzy lata walczył o zgodę urzędników na wycięcie drzewa
Mieszkaniec Lublina aż trzy lata walczył o pozwolenie na wycinkę drzewa. Gdyby na nie nie czekał, musiałby zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych kary.
z- 108
- #
- #
- #
- #
- #
Mieszkaniec Lublina aż trzy lata walczył o pozwolenie na wycinkę drzewa. Gdyby na nie nie czekał, musiałby zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych kary.
zWykop.pl
Przy domu były dwa klony (gatunek: jawor), obwód na 130 cm niecałe 2m, czyli bez zezwolenia każdy wg. cennika wart ~150-200 000 (lub jeszcze x3 jeśli nie powiadomi się o wycince).
U mnie wyglądało to tak: zgłoszenie -> po 2 tygodniach prośba o uzupełnienie numeru KW (powstała nowa w tym czasie) i od tego czasu liczymy od nowa 30 dni -> wizyta osoby z urzędu -> zgoda -> uprawomocnienie 14 dni -> drzew nie ma.
Pani
Co do zasady nowego zasadzenia to też jest trochę inaczej - każda osoba prywatna musi tego dokonać w przypadku zgody, ale nie koniecznie jednego drzewa (to zależy od drzew jakie
To co chciałem jednak napisać to to, że jak już potrzeba coś załatwić to często nie wygląda to tak strasznie jak ludzie opisują.