Pierwsze gale Fame MMA to było coś, nie patrzyli tam na kategorie wagowe. Kulturysta z 114kg wagi bił się z Wiewiórem, który miał wtedy zaledwie 73kg. Nie było takiego profesjonalnego przygotowania do walk jak teraz u niektórych zawodników przez co te walki były po prostu nieprzewidywalne. Z zapartym tchem oglądało się te cepy które pruły powietrze z lewej i prawej strony u oby rywali. Z uśmiechem oglądało się jak tłusty Magical wychodził naprzeciwko patologicznego Rafonixa gdzie w oktagonie mieli stoczyć walkę na śmierć i życie a skończyło się wszyscy jak dobrze wiemy i INTERNET TYM ŻYŁ PRZEZ KILKA TYGODNI. Na konferencjach działy się dymy, awantury. Ok wiem, często były może i zmyślone, ale tak czy siak działo się i było kręcone szeroko pojęte show. Pamiętam jak pierwsze gale wraz ze znajomymi oglądaliśmy serio w atmosferze wielkich emocji, napięcia, ale też i śmiechu bo przecież nie było tam dużego profesjonalizmu a typowa CEPELJADA i walka na zasadzie raz Ty mi w mordę raz ja Tobie. Podchodziło się do tej gali na zasadzie "O #!$%@? ciekawe jak ten Rafon się #!$%@?" itp. Pamiętacie walki bliźniaków 2vs2? Czy też walki rycerzy? Było jakoś inaczej, osobiście dla mnie dużo lepiej.
...a teraz?
A teraz zamiast show, nieprzewidywalności i czegoś zupełnie innego, innego zestawienia walk niż na typowo profesjonalnych galach MMA, czegoś co powinno być znakiem firmowym Fame MMA mamy często w oktagonie typowe "szachy", badanie terenu, trzymanie się w dystansie. Profesjonalnych trenerów, diety, Adrian Polak praktycznie codziennie wrzuca jakieś instastory jak mają kroplówkę itp. Z jednej strony fajnie, chłopaki się rozwijają i szacunek za to dla nich, ale z drugiej strony ja polubiłem Fame MMA właśnie za te "dymy", te totalnie odrealnione pojedynki jak np. Mini Majk vs Kruszwil.
@Kadet20: Mnie najbardziej irytuje ze przez to mma tak tym jutuberkom i innym tiktokerom ego wywala ze się aż tak w to wczuwają, diety kroplówki treningi z najlepszymi (gdzie zwykły szarak by nie mógł mieć takiej wygody jak oni jeszcze za friko) i teraz każdy z nich na fajtera się kreuje
@Kadet20: Pierwsze gale były budowanie na sensacji i skandalu - jakos trzeba bylo zachecic ludzi do ogladania. Teraz wybudowali sobie marke, moga zalatwiac coraz bardziej popularne osoby (czasami mozna miec co do tego watpliwosci, patrzac na niektorych uczestnikow XD) ktore nie chca sie zblaznic w oktagonie. Zdecydowana wiekszosc osob przyklada sie do treningow, zeby nie bylo calkowitego wstydu. I to jest zrozumiale i normalne. Ja ogladam nieprzerwanie od 1 gali.
@NAIZDUP: Na ten film nałożono ograniczenie wiekowe i jest on dostępny tylko w YouTube. Więcej informacji Obejrzyj w YouTube.. jutuba żąda skanu dowodu albo nr karty kredytowej :-)))))))
...a teraz?
A teraz zamiast show, nieprzewidywalności i czegoś zupełnie innego, innego zestawienia walk niż na typowo profesjonalnych galach MMA, czegoś co powinno być znakiem firmowym Fame MMA mamy często w oktagonie typowe "szachy", badanie terenu, trzymanie się w dystansie. Profesjonalnych trenerów, diety, Adrian Polak praktycznie codziennie wrzuca jakieś instastory jak mają kroplówkę itp. Z jednej strony fajnie, chłopaki się rozwijają i szacunek za to dla nich, ale z drugiej strony ja polubiłem Fame MMA właśnie za te "dymy", te totalnie odrealnione pojedynki jak np. Mini Majk vs Kruszwil.
Jeśli