#anonimowemirkowyznania
Mireczki. Taka relacja przyjacielska, na poczatku obie strony zauroczone, ale nic im ze związku nie wyszło, nawet się nie całowali (jedna ze stron miała zahamowania, kompleksy, bała się) Jednak od długiego czasu ciągły kontakt, życzliwość, ciepło, sympatia. Po pewnym czasie (baaardzo długim) on poznaje kogoś. Kobieta pyta czy teraz będzie się rzadziej odzywał. On mówi, że to by było nie w porządku żeby tak zniknąć i on nawet nie
Mireczki. Taka relacja przyjacielska, na poczatku obie strony zauroczone, ale nic im ze związku nie wyszło, nawet się nie całowali (jedna ze stron miała zahamowania, kompleksy, bała się) Jednak od długiego czasu ciągły kontakt, życzliwość, ciepło, sympatia. Po pewnym czasie (baaardzo długim) on poznaje kogoś. Kobieta pyta czy teraz będzie się rzadziej odzywał. On mówi, że to by było nie w porządku żeby tak zniknąć i on nawet nie


Trochę się wypowiadam na lokalnym forum miasta i napisała do mnie pewna dziewczyna tam w sprawie jednego z moich zainteresowań. W sumie jakby prześledzić wszystkie moje komentarze tam, można się dosyć sporo o mnie dowiedzieć. Od słowa do słowa napisała, że chciałaby się spotkać. Wtedy zainteresowałem się jej profilem i bam, jest studentką dzienną. To ja jej piszę, że bardzo mi miło, spotkać się możemy, ale uprzedzam, że mam