Od dawna śledzę wypok - jak anon. Teraz założyłem sobie konto aby coś wymyślić i doradzić komu trza - widzę, że często rozwiązywalne są tutaj problemy pozornie nie dające się rozwiązać.Jak nie rozwiązane to przynajmniej pokazać innym, że może być taki problem i aby się zastanowili nad czymkolwiek.
Ten wydaje się być nierozwiązywalny - a może jednak?
Zaczyna się standardowo: poznaje się para (zaznaczę, że żaden dżenderyzm tylko normalnie dziewczyna + chłopak). Jest idealnie, znajomość kwitnie - wydają się niemal dla siebie stworzeni. Wydaje się być "to coś" co łączy ludzi na lata. Jasne, że Duchem Świętym nie jestem i nie koniecznie musi to być do końca życia, ale na to na razie (po tym co widzę jak się zachowują) tak to wygląda.
@MiroSlav12 Mireczku powiedzmy, że rozumiem. Ale nie wiem jak ci doradzić. Sam mam koleżankę, atrakcyjną i wolną. Podoba mi się i wiem że z wzajemnością. Próbowała się ze mną kilka razy umówić, ale nic z tego nie będzie bo ma gówniaka. Nie mógłbym wychowywać obcego dzieciaka. W naturze jest podobnie. Lew przejmując stado, zabija wszystkie młode. Chce przekazać swoje geny i dlatego w nosie ma młode innego samca.
Ten wydaje się być nierozwiązywalny - a może jednak?
Zaczyna się standardowo: poznaje się para (zaznaczę, że żaden dżenderyzm tylko normalnie dziewczyna + chłopak). Jest idealnie, znajomość kwitnie - wydają się niemal dla siebie stworzeni. Wydaje się być "to coś" co łączy ludzi na lata. Jasne, że Duchem Świętym nie jestem i nie koniecznie musi to być do końca życia, ale na to na razie (po tym co widzę jak się zachowują) tak to wygląda.
Po
Komentarz usunięty przez autora