Mircy taka dziwna sprawa. Jest taka dziewczyna, z którą miałem szanse chodzić, lubiliśmy się szczerze i dochodziło do wielu romantycznych uniesień. Obecnie urwał nam się kontakt, przechodzimy obok siebie obojętnie. Wiem od koleżanek, że ona się o mnie wypytuje. Ale dzisiaj na zajęciach specjalistycznych (wiecie strzelanie, taka licbaza) siedzieliśmy obok siebie praktycznie 2 godziny i nie powiedziliśmy sobie nic, nawet nie patrzeliśmy na siebie. Czuje wobec niej ogromne poczucie winy, wstyd. Doradźcie
@ninakraviz: po prostu mieliśmy szanse stworzyć związek, ja w życiu nie miałem dziewczyny więc teraz mam niesamowity ból dupy. Wprost myśle o niej dzień i noc, o błędach. Przez to zachowuje się niczym w ciężkiej depresji. W liceum.
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: gadałem z najbliższą przyjaciółką właśnie, zresztą chłopacy z klasy zaczęli gadać o tym jaki jestem dobry w strzelaniu (łucznictwo), a ona bardzo lubi sport, konkretnie piłke nożną. Obróciła się z zadowoleniem i zaczęła coś mówić (że nie pamiętam cholera), być może chciała nawiązać ze mną kontakt, a ja stchórzyłem i jak zwykle patrzałem się w inną stronę. Jak #!$%@?.