A.....r
konto usunięte
Mam problem, ale wstydzę się z nim udać gdziekolwiek. Nic mnie nie cieszy, czuję codzienne wnerwienie na wszystko. Gdy z kimś rozmawiam, to nagle przechodzi mnie na to ochota, a samo porozumiewanie się jest gehenną (nie mogę zebrać myśli). Wydaje mi się, że głupieje intelektualnie - zapominam słów, a nawet tego co oglądałem wczoraj w tv. Moja wiedza się kurczy. Wstydzę się siebie, swojego życia, domu, samochodu. Do tego dochodzi nieszczęśliwa miłość,