Bywały momenty że mieliśmy problem z obsadzeniem pozycji przyjmujących. teraz mamy 3 przywódców: Kubiak, Kwolek, Śliwka. Tylko jest jeden szkopuł - nigdy nie może na raz grać dwóch z tych trzech bo następuje jakieś dziwne rozstrojenie drużyny "kto jest przywódcą". Zawsze każdy musi mieć u boku Szalpuka albo Leona albo Bednorza czyli armatę w ataku z lewego skrzydła. Chyba że coś pomyliłem i kilka meczów wygrali z 2 "przywódcami" jednocześnie ( ͡
rbk17
rbk17