Cześć. Mam 48 lat i chciałbym opowiedzieć Wam historię mojego życia, ku przestrodze. Nie mam złudzeń, że ludzie są w stanie uczyć się na błędach innych, choć jak we wszystkim, zdarzają się i wyjątki od reguły. Cofnijmy się dwadzieścia kilka lat wstecz. Byłem młody, ambitny i w przeciwieństwie do wielu moich rówieśników, nie chciałem ożenić się zbyt szybko. Między innymi, to właśnie moje podejście zniszyczło związek z cudowną kobietą, która była miłością