Mirki i Mirabelki... pomocy, szukam tytułu książki.
Był to polski kryminał fantasy trochę, gdzie policjanci byli wilkołakami / wampirami (nie pamietam dokładnie), a jeden z bohaterów, lub jego koń (tez do końca nie pamiętam) miał imię Yasper (albo jakoś tak).
Czytałem to dawno temu i chciałbym do tego wrócić, ale za nic w świecie nie mogę przypomnieć sobie tytułu... ( ͡°ʖ̯͡°)
Mam 23 lata i nie mam prawa jazdy, bo przez to, że NIGDY nie siedziałem nawet na miejscu kierowcy boję się, że tego nie ogarnę, albo, że spowoduje wypadek. Tak samo nikt z moich rodziców nigdy nie miał samochodu, więc nawet nie miałem od kogo podpatrywać.
moja mama miała zawsze wybujałą wyobraźnię kiedy zabraniała mi pewnych rzeczy, kiedy byłem mały jadłem banana w kiblu podczas srania (nie pytajcie czemu, nie pamiętam) i mama powiedziała żebym nie jadł podczas srania, bo mi kupa wybuchnie, później już tylko jadłem banana i patrzyłem uważnie jak leci mi gówno z dupy, bo ciekaw byłem jak wybucha... #perfidnycontent
"od pierwszego wersu widać, że Zeus zna temat załamania nerwowego lub depresji. człowiek próbuje się chwytać ćwiczeń, żeby pobudzić wydzielanie endorfin, przez głowę przechodzą mu setki tysięcy myśli, odstawia używki jak i zwyczajne, mniej szkodliwe przyjemności, bo wierzy że to mu pomoże znaleźć małe radości. i trafia cie to cholerstwo nagle jak jakiś atak padaczki ("nie mam pojęcia co się stało ze mną"...). wiesz, że już przeszedłeś to i owo, ale po
@heterodewiant44: dobrze by było. ogólnie dobry człowiek i artysta moim zdaniem. Nie potrzebuje nawijać o hajsie i ruchaniu przeplatając to gansterką. I niestety jak to z takimi artystami bywa hajs mu się chyba nie zgadza patrząc po ilości koncertów i tym jak świeci tekstyliami na profilu (podobnie z resztą jak z gigantycznym sukcesem sprzedażowym muzycznym Kękę). Problem z muzyką jest taki, że aby opłacało się jej robienie trzeba cały czas nagrywać
Mirki i Mirabelki... pomocy, szukam tytułu książki.
Był to polski kryminał fantasy trochę, gdzie policjanci byli wilkołakami / wampirami (nie pamietam dokładnie), a jeden z bohaterów, lub jego koń (tez do końca nie pamiętam) miał imię Yasper (albo jakoś tak).
Czytałem to dawno temu i chciałbym do tego wrócić, ale za nic w świecie nie mogę przypomnieć sobie tytułu... ( ͡° ʖ̯ ͡°)