Wszystko zaczelo sie od tego ze pokłócilem sie z Tadkiem u nas w barze w Myszkowie . Tadek ma to do siebie ze jak sobie dziabnie to zaczyna opowiadac o 26-kilowym karpiu , ktorego zlowil na stawie hodowlanym w Pstraznej u Panstwa Białeckich i robi z siebie wielkiego karpiarza .
- Tadek - mowie - tam takie potwory pływaja bo sa sztucznie karmione i nie maja naturalnych drapieznikow .
- Jak #!$%@?
- Tadek - mowie - tam takie potwory pływaja bo sa sztucznie karmione i nie maja naturalnych drapieznikow .
- Jak #!$%@?
- fufu098765
- Tomasztom
- Heszajstos
- acidd
- stassma
- +1826 innych
#magdazuk