@deroo: Mam podobny. Owszem, musisz go włączyć żeby mógł "oddać" prąd innemu urządzeniu. Zresztą sprawdź to - nie naciskaj, podłącz pod telefon. Jak nie będzie ładować, naciśnij przycisk żeby się świeciło i sprawdź na telefonie czy ładuje.

@deroo: Ja nie musiałem go włączać, natomiast mi podczas ładowania świeci się jeszcze jedna inna dioda (na czerwono, a jak nacisnę przycisk to na niebiesko się świeci obwódka).

@deroo: Hmm. Jak masz ładowarkę ~2A to pewnie i ze 3 godziny, pod warunkiem pojemności ok. 2000mAh. Jak masz ładowarkę koło 0,85-1A to ok. 6 godzin. Tak mi się przynajmniej ładowało, ale nie dam głowy urwać. Zależy też od tego, jak głęboko go rozładujesz. Litowo Jonowe akumulatory raczej lubią pracować w wąskich zakresach pojemności (czyli lepiej częściej ładować i używać go rozładowując np. do połowy niż rozładowywać całkowicie).

@yuio: Czekaj, 300 tys. przy aucie flotowym w dwa lata to wychodzi około 700km dziennie...

@yuio: Jeśli taki tryb pracy, to rozumiem. Sam jeżdżę jako przedstawiciel handlowy, ale u mnie z 45 tys. to będzie max w roku.

@atoic: A jaką kawę pijesz dla smaku?

@atoic: OK, czyli pijesz mleko z kawą albo rozpuszczalną i dziwisz się, że nic nie daje? :P Palnij sobie kiedyś porządną kawę z mniejszą ilością mleka to zobaczysz, jak potrafi serducho walić i gały na wierzch wychodzić ;) Kiedyś wypiłem kawę rano jak zwykle i potem u klienta w odwiedzinach postawił mi taką kosę. Chodziłem cały dzień jak na dragach.

@atoic: Każdemu może się zdarzyć, współczuję. Jednak napisałaś, że od kiedy pijesz kawę to nigdy nic Ci nie dała, więc starałem się podważyć tę tezę poprzez praktyczny przykład ;)

@atoic: Hmm. Możliwe.

@fstab: a ta B10 "ewakuacja" nie jest od oświetlenia awaryjnego?