3 lata temu rozstałem się z dziewczyną. Na początku było ciężko, zwłaszcza że zbliżałem się już do trzydziestki i miałem wrażenie, że wszystko stanęło na głowie. Od tamtego momentu poznałem kilka dziewczyn – różnie to bywało: raz matka z dzieckiem, raz ktoś, kto kompletnie do mnie nie pasował, albo zwyczajnie brakowało tej iskry. Ostatnio jednak jest ciekawiej – dwie naprawdę śliczne dziewczyny (obie rocznik 2000) zaczęły mocno zabiegać o moją uwagę. Sam
@KeyNelson: po prostu brakuje ci jaj, tu nie ma drugiego dna z hormonami. wypijcie coś to pójdzie z górki. w sensie na pewno spadło ci lbiido przez starość i przegraną, ale sam problem z przełamaniem się nie jest tego skutkiem.
Tak czy inaczej