Matko bosko jak to pięknie pachnie. Otwarcie imo praktycznie takie samo jak w Au Coeur du Désert, ale szybko przechodzi do przypraw i o ile w Au Coeur du Désert przeszkadza mi trochę ciągły zapach ciężkiej spalenizny, tak L'Air du Desert Marocain szybko przechodzi do zapachu „pustyni” i ta wersja mi bardziej pasuje.
Tak czy siak oba wymiatają, topka kolekcji.
#perfumy
Tak czy siak oba wymiatają, topka kolekcji.
#perfumy


#perfumy