Joł. Chce sobie polecieć do Seattle i stamtąd wziąć autobus do jakiegoś małego urokliwego miasteczka w którym mógłbym spędzić kilka dni. Coś jak Bright Falls z Alan Wake 2 xD Piesze wędrówki raczej mnie nie interesują. Chce po prostu pokontemplować kilka dni w jakimś małym miasteczku na północnym zachodzie USA. Najlepiej max 5-6h jazdy autobusem od Seattle. Ewentualnie samochodem. Ma ktoś może coś godnego polecenia? ʕ•ᴥ•ʔ
Ale się #!$%@?łem obiadku uguem. Potrawka z kurczaka, mozarella, nachosy z serem, brukiew, sos tzatziki i pomidorki ze śmietaną. A na deser baton. Uguem niczego nie żałuję.
Piszę do ziomka że ląduje o tej i o tej i czy mnie z lotniska odbierze. Jedyna reakcja to łapka w górę. #!$%@? chłopie no po prostu napisz normalnie żebym wiedział czego się spodziewać a nie jakieś sranie w banie
#usa #