Zajebisty sernik mordo z patelni, z kfd przepisik wjechał elegancko #mikrokoksy #dieta #bekazkogochybazciebie
- 519
- 341
@JohnnieWhite:
"A tera 3 kolka wokol boiska, kubus jedno"
"A tera 3 kolka wokol boiska, kubus jedno"
@JohnnieWhite ale to zdjęcie jest przaśne. Patrzę na ich ubiór i nie wiem co jest bardziej odpustowe. Co rzecz to gorsza.
- 1
@JohnnieWhite: laboratoria z mechaniki teoretycznej
konto usunięte via Android
- 0
@JohnnieWhite standard, nic nadzwyczajnego nie pokazujesz :)
- 13
radość dwunastu zawodników realu madryt, po wczorajszej wygranej w lm
#mecz #pilkanozna #realmadryt #ligamistrzow
#mecz #pilkanozna #realmadryt #ligamistrzow
eh życie, życie, wszystko zmienia się jak w kolonoskopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zycie, zycie jak nobelon ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@JohnnieWhite trochę dupiane podejście
Wczoraj musiałem na szybkości wpłacić pieniądze na konto, a oczywiście wpłatomaty daleeeeeko panieeeeee. Na szczęście obok mam punkt STS, wszedłem, wpłaciłem pieniądze na konto do grania( $$ jest od razu na koncie sts), przez apkę zleciłem wypłatę na swoje konto bankowe i po 20 minutach pieniądze miałem na rachunku bankowym ( ͡° ͜ʖ ͡°) #bukmacherka #banki #jaksiechcetosiepotrafi
O jakieś 24 dni za późno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie jestem pewien czy dobrze pamiętam, ale tydzień/dwa tygodnie temu był tu wpis o grze w podobnym klimacie do tego teledysku. Ktoś coś ??? https://www.youtube.com/watch?v=RM7lw0Ovzq0
Mirki pytanie: czy w #zalesie mieszka sama patologia? Przykłady ostatnich wpisów pod tagiem:
"Rzygałam wczoraj, bo zmieszałam smakowe wódki "
"Łapię się na tym, przeklinam w głowie"
"Mirki - trzepie mnie jak jasna cholera. "
"chyba wrócę do #!$%@? batonów"
"No debile, czemu kaloryfery zimne? Nie grzeją mi od wczoraj."
"Rzygałam wczoraj, bo zmieszałam smakowe wódki "
"Łapię się na tym, przeklinam w głowie"
"Mirki - trzepie mnie jak jasna cholera. "
"chyba wrócę do #!$%@? batonów"
"No debile, czemu kaloryfery zimne? Nie grzeją mi od wczoraj."
@JohnnieWhite też zawsze jak widzę ten tag to słyszę w głowie Zalesie
Wybuch gazu w domu. Rodzice znajomego potrzebują pomocy.
Przez wybuch gazu rodzice znajomego zostali pozbawieni dorobku swojego życia. Jeżeli ktoś ma ochotę po prostu ich wspomóc groszem to zapraszam do wpłat. (Tak, jestem raczej biernym obserwatorem Wykopu i to moje pierwsze wykopalisko, ale nie wiem w jaki inny sposób mogę im pomóc).
z- 1
- #
- #
- #
- 588
ROZDAJO PŁYTY !!! pół na pół polski rap z polskim GÓWNO reggae. płyty leżą u mnie w piwnicy od ponad roku i się kurzą. jedyna, która była odsłuchiwana to Warszawski Deszcz ale wyłączyłem po jednym kawałku... stan płyt : kilka sztuk ma jeszcze folię, kilka okładek ma przetarte krawędzie ( leżały w piwnicy więc i tak dobrze, że nie złapały grzyba czy innego parcha), same cd bez żadnych rys, bo nie były
@JohnnieWhite: chętnie bym przyjął de nekst best :)
Komentarz usunięty przez autora
3 sierpnia stwierdziłem, że zamówię i sprawdzę odżywki z SFD, akurat mieli dobrą cenę na zestaw wpc 750g x3 za 99,96 (dobrałem do tego kreatynę 500g za 28zł). Wybrałem opcję za pobraniem, w dostawie do apteki "Włochy" w Warszawie na ul. Globusowej 25 ,( dosyć mam już użerania się z kurierami, więc ta opcja wydała mi się całkiem ok i w miarę pewna. Plus paczkę mogę odebrać szybko w drodze z pracy do domu, bo obok apteki mam przystanek).
6 sierpnia dostaję smsa od SFD, że paczka czeka na odbiór. 20 minut później wbijam do apteki, mówię o co chodzi, a ekspedientka do mnie, że "pan pewnie po paczkę, oni są nienormalni w tej firmie, paczka ledwo dotarła, a oni już smsa wysyłają. to już któryś raz taka sytuacja". paczka do odbioru za minimum godzinę, bo musi to gdzieś jeszcze wprowadzić... robota na 10minut ale ok, wpadnę w takim razie po pracy.
Koniec roboty, idę do apteki odebrać paczkę... ekspedientka wyciąga przy mnie po kolei białko, pierwszy widzę karmel, myślę sobie no zajebiście ale tego nie zamawiałem. Po czym wyciąga (tu już moje zamówienie), jeszcze trzy paczki białka, kreatynę i mały gratis.
Stwierdziłem, że mógłbym wziąć ten karmel też, ale nie będę #!$%@?, więc mówię, że to nie mój i ktoś coś musiał pomylić. No i problem, bo "pan mówi, że tego nie zamawiał blablabla". Koniec końców zapłaciłem za swoje i pojechałem do domu.
Teraz najlepsze, dzisiaj rano dostaję telefon z Opola, jakaś tam kobita z SFD się kłania i ma sprawę, ponieważ PRZEDSTAWICIEL DOSTAŁ INFORMACJĘ Z APTEKI, ŻE ODEBRAŁEM ZAMÓWIENIE NIE PŁACĄC ZA NIE ( ͡° ͜ʖ ͡°) myślę sobie serioooooooooooooooo, robicie ze mnie złodzieja, mimo, że mogłem wziąć sobie czyjeś białko karmelowe, które nie było dla mnie ?! Mówię kobiecie, że na szczęście mam paragon w domu więc mogę go przesłać po 16, ale sytuacja conajmniej dziwna. Dzwonię do żony żeby sprawdziła czy gdzieś ten paragon leży, bo w sumie to nie byłem pewien czy go nie wywaliłem, na szczęście był, zrobiła zdjęcie i mi