R0el
  • 4
Zdałem sobie sprawę że ludzie z #tfwnogf uważają każda różową za wygrywa.. przecież masę kobiet to takie przegrywice że szok, mireczki ogarnijcie się ヽ( ͠°෴ °)ﾉ
  • 11
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
popik3
  • 4
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 9
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
JanNowak
  • 0
Popik, przypierdzieliles się do chłopaka, bo wrzucił zdjęcie swojego dziecka. Aż, z ciekawości, spojrzałem na twoje wpisy - poziomu wykopu na pewno nie podnosisz :P Powiedz, czemu wrzucanie takich zdjęć jest złe? Nie mogę tego rozgryźć :D
  • Odpowiedz
NadiaFrance
  • 263
Na użytkowniczki tego portalu często mówi się mirabelki, skąd się to wzięło to pewnie wiecie, ale wiecie, od czego użytkownicy stworzyli tą nazwę? Wielu z was powie: @NadiaFrance no od tych małych żółtych śliwek, bo to są właśnie mirabelki. No tak skopiowano nazwę, bo brzmiała podobnie, jak "mirki", a była rodzaju żeńskiego.

Ok, a skąd ta nazwa mirabelka? Z... Francji, z regionu zaznaczonego na czerwono, z komuny która nazywa się właśnie Mirabelle,
NadiaFrance - Na użytkowniczki tego portalu często mówi się mirabelki, skąd się to wz...

źródło: comment_KoTX7k5lurqKWQNYNtV2a8wbHab0e59m.jpg

Pobierz
  • 48
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
JanNowak
  • 11
@NadiaFrance MIRABELKA
Wdzięczna nazwa niepozornej i pogardzanej, a jakże smacznej i aromatycznej żółtej śliweczki ma trudne do ustalenia pochodzenie. Wiadomo tylko, że w polszczyźnie MIRABELKA to zapożyczenie, ale nie wiadomo już, czy francuskie czy niemieckie (obie interpretacje są równie prawdopodobne, a w obu tych językach MIRABELKA ma taką samą postać: mirabelle). Dalsze pochodzenie jest jeszcze bardziej niepewne.
Możliwe, że francuska i niemiecka nazwa mirabelle pochodzi od łacińskiego wyrazu myrobalanum lub myrobalanus,
  • Odpowiedz
JanNowak
  • 2
@NadiaFrance Wiele z twoich wpisów jest bardzo ciekawych (i pisanych z kulturą). Jednak (bardzo przepraszam za słowa)... musisz trochę bardziej otworzyć swój umysł. Patrzysz na wszystko jednotorowo. Wyluzuj trochę i otwórz się na świat :) Naciagasz historię na korzyść Francji, nawet w tym wpisie - do końca nie wiadomo, jak słowo to powstało itp. Brakuje nutki niepewności w twoich wpisach. Oki, niech będzie, Francja jest spoko. Ale... idealnie no gdzie nie
  • Odpowiedz
azetka
  • 218
Różne współlokatorki miewałam, ale takiej, która zjarana przyprowadza po nocy równie zjaranych znajomych, to jeszcze nie.
Coś tam z nimi pogadałam, teraz słyszę jak próbują rozlokować jednemu spanie. Już słyszałam pytanie "a ona ma chłopaka" i odpowiedź "nie, nie idziesz do niej spać"

no chociaż tyle
#tagujeto
  • 49
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
JanNowak
  • 4
@azetka: Fajnie mieć takich współlokatorów. Chociaż atmosfera luźna ;) Ja np. nie mam nic do tego, że ktoś sobie w nocy sprowadza znajomych czy jara po kątach, normalna rzecz ;) A żart ze spaniem u Ciebie? E,nic takiego, też normalna rzecz.
  • Odpowiedz

Jan

  • Katowice

Osiągnięcia