To się nazywa dysonans poznawczy. Jej bliskim - rodzinie, chłopakowi, znajomym - głupio przyznać przed sobą i innymi, że z dziewczyną było coś nie teges przed wyjazdem (euforia na świętach, pożyczanie dużych sum od rodziców, zakup i robienie niespodzianki z wyjazdu, planowanie ślubu w USA po krótkiej znajomości z obcym mężczyzną). Oni nie zauważyli, że dziewczynie coś złego się stało z psychą i teraz szukają winnych na całym świecie. A internet chętnie

1korner


