Warriors jak na razie grają chyba w inną dyscyplinę sportu. Zestawienie statystyk dotyczących asyst dobitnie to obrazuje. Mają w tym sezonie 53 spotkania z 30+ asyst, kolejna drużyna ma takich spotkań o 34 mniej.
@IHaveThePower powiedz to Wallowi ;) a tak powazniej to jest większe zmeczenie, presja, kazda akcja decyduje o wyniku meczu co za tym mocniejsza obrona. Tylko najlepsi sie odnajduja w tym czasie.
Brad Stevens powiedział na konferencji, że jest dużo bardziej dumny z tego jak drużyna trzymała się razem i jak wszyscy wspierali IT, niż z samego comebacku. Powiedział też, że jutro (pogrzeb Chyna'y) jest dużo ważniejszy dzień niż w niedzielę (pierwszy mecz z Wizards).
oraz IMO najlepsze:
There's only one goal in Boston. There’s 17 banners above us. We don’t have a choice.
@szumi90: z durantem tyle nie holował, a za przegrane finały konferencji właśnie duranta najbardziej wszyscy obwiniali. Mam wrażenie, że w tym roku nie miał za bardzo z kim grać ale też ktoś w czwartych kwartach powinien go uspokoić.
@nikogo_nie_ma_w_domu: Fakt, ze zespól raczej slaby. Oladipo jest co najwyzej solidny i do tego cholernie nie rowny. Jednego dnia moze rzucic 20-25pkt, zeby w 2wóch nastepnych miec 4 na 2-12 z gry. Taj wchodzi w wiek kiedy cyferki zaczna tylko maleć. Adams tez wybitny nie bedzie, raczej poziom Gortata, jedyny + ze mlody i sie nie rozsypie w najblizszej przyszlosci. Robersona wszyscy widzielismy na linii w tej serii xD. itd.
Mocny start i wysokie prowadzenie - było. Roztrwonienie przewagi - było. IT kozaczy w ofensywie - było. Bradley kozaczy w obronie - było. Horford po troszku wszystkiego - było. Smart ssie, ale w końcówce kilka ważnych zagrań - było.
@thrawn41: BTW. Słyszałeś, że KG nagrał się na pocztę głosową Eda Lacerte z wiadomością dla szatni, Ajzaja to podobno odpalił na głośnikach przed meczem. Bradley mówił, że poczuli się jakby KG był w szatni i że czują, że całą "Celtics Family" patrzy i nie mogą przynieść wstydu.
Jak donosi mój timeline na TT (min. Sherrod Blakely, Nick Friedel, KC Johnson i Chris Haynes), Rajon Rondo nie zagra w dzisiejszym meczu ze względu na złamanie kciuka. Do złamania doszło w poprzednim meczu. Badania wykazały, że nie potrzebuje operacji, ale uraz jest dość poważny i Grand Theft Rondo pozostanie poza grą na czas nieokreślony.
J.Grant wskoczy do S5 w miejsce RR, a "głównym kozłującym" będzie Jimbo Butler.
@fordern: Z Rondo nigdy nie wiadomo. Kiedyś grał z wybitym przez śmiecia D-Wade'a łokciem, a jak zerwał ACL, to dowiedział się na następnym meczu. Teraz podobno siedzi w szatni z lodem na ręce i nie zawraca sobie głowy kciukiem. Nie zdziwię się jak jednak zagra. ( ͡º͜ʖ͡º)
Poza tym, w RS, trójka Grant - Wade - Butler była najlepszym trzyosobowym lineupem Bulls i w
20 kwietnia 1986 roku, czyli dokładnie 31 lat temu, Michael Jordan rzucił 63 punkty w meczu przeciwko Boston Celtics!
Bostończycy mieli wtedy najlepszą ekipę w historii tej organizacji. Z Big3 na czele: Larrym Birdem, Kevinem McHale, Robertem Parishem. Przeciwko nim stanął bardzo młody Michael Jordan i jego Chicago Bulls. Nie czując strachu przed wielkim rywalem, po prostu wszedł i zaaplikował 63 punkty. Nowy, do dziś niepobity, rekord fazy PlayOff NBA.
Ciężko powiedzieć czy Larry Bird wtedy zaczął wierzyć czy może po prostu przejrzał na oczy, bo po meczu powiedział:
#nba #nbastats
źródło: comment_R4laJSzW9IBaBtnMZ6P0Jgo1zbKSPzUl.jpg
PobierzPo raz kolejny napiszę, że to nie porównanie. Tutaj nie ma czego porównywać.
19/53 = ~35%
82/88 = ~93%
odejmij od tych 53 sześć, zakładając, że mieli te 30+ asyst w każdym meczu, i i tak mają więcej takich meczów, niż 2 i 3 drużyna razem wzięte