Tak sobie myślę i doszedłem do wniosku po tylu latach, że ja nie słyszę nic dobrego o posiadaniu dzieci. Czy to w mediach, szkole, rodzinie. Zawsze tylko słyszę, że musimy robić dzieciaki , a potem jak bardzo będziemy mieć #!$%@? gdy już będą. antynataliści się kłócą z natalistami i jedni drugim wypominają egoizm.
Przez tyle lat, słyszę tylko że to obowiązek, że to katorga, że wygodne życie się skończy i teraz sobie myślę jak ktokolwiek zdrowy słysząc ciągle takie gadanie i zdając sobie sprawę z realiów w jakich żyjemy może chcieć mieć te dzieci? Skoro moje życie jest spoko, wygodne i niczego mi nie brakuje to na co mi ten obowiązek?
Nie obchodzi mnie los kraju, który miał na mnie #!$%@?.
@duiker też mnie to nie przekonuje, bo nie mam nic ciekawego do pokazania, mogę jedynie dać aspargera i depresję xD ledwo sobie daję radę, żeby wytrzymać 8 godzin w pracy przez 5 dni w tygodniu i potem zdycham ¯_(ツ)_/¯ jak stwierdzę, że nie daję rady, albo to za dużo to przecież do okna życia dziecka już nie oddam. Możesz być innym człowiekiem, możesz dostać cel w życiu, ale to nie reguła.
@Zgrywajac_twardziela: Ogólnik, który nic nie wnosi. Ja to odbieram tak, że po prostu nie wypada powiedzieć czegoś innego, ale wytłumaczyć dlaczego to nikt nie potrafi xd
Ochrona życia jest tylko do momentu urodzenia, potem według miłośników życia masz być niewolnikiem w kołchozie aż padniesz tam, bo wydłuża wiek emerytalny do 80.
I tak rób w smrodzie dla zysku Janusza i ich dzieci, które będą Ci klepać, że życie jest fajne, weź zrób dwójkę dzieci, żeby ktoś dalej robił w kołchozie ojca na nasze marzenia.
@GrafikaUltraHaDe: Szczerze mówiąc tylko to widzę: #!$%@?, bo system jebnie i sprowadzaj
zacznijmy od tego, że nic nie posiadasz, bo dzieci to nie nowe buty, tylko mali ludzie.
@ciemnienie: myślę, że antynataliści i ludzie, którzy dzieci mieć nie chcą to wiedzą najlepiej. Przecież poprzednie pokolenia, robiły sobie dzieci, żeby pracowały w domu, gospodarstwie i miały się zajmować rodzicami na starość.
Można by tak długo, ale podsumowujac rodzicielstwo to nie jest coś stałego, jest płynne, zmienne, falujące. Jest wyzwaniem, ktore niesie wiele satysfakcji ale czasem moze cie przygniatać. Dlatego jest cenne, jeśli sam za takie je uznasz, ale to już zależy od
jeszcze o tych pomnikach męczeństwa dla rodziców. Narzekanie, czy też raczej mówienie o swoich trudnosciach i bolączkach, to wentyl bezpieczeństwa dla ludzkiej psychiki. To się tyczy każdej sytuacji, szkoły, pracy, obowiązków czy nawet czegos co teoretyczne powinno nas tylko cieszyć a wiąże się dla nas z jakimś dyskomfortem np. długa podroz zatłoczonym pociągiem do miejsca, ktore chcemy zwiedzać.
@ciemnienie: Jako osoba z lekkim autyzmem to bym nigdy na takie coś nie wpadł. Dla mnie są konkrety i nie wyłapuję takich rzeczy. Dzięki za tę uwagę, bo na pewno mi się przyda, gdy znów usłyszę
to co napisałeś kolego nie ma nic wspólnego z antynatalizmem.
@galek: Nie, ale jest najbliżej moich poglądów. Znasz taką odnogę jaką ja opisuję? Bo nawet jeśli zakładając hipotetycznie dla tego dziecka przyjście na świat będzie czymś dobrym to dlaczego mimo to mam na siebie brać tę odpowiedzialność? Załóżmy, że przyjście na świat będzie dla dziecka dobre. To dlaczego ja jako rodzic mam brać wszystko to co złe z rodzicielstwa, żeby
@duiker: Mój stary wracał z roboty i oglądał cały czas telewizję w przerwie na #!$%@? się do mnie, bicie i zmuszanie do nauki. Jakoś nie widziałem żeby nabrał tej odpowiedzialności i że chciał rozwijać swoje umiejętności. Po prostu żył i liczył na to, że wyniosę się jak najszybciej Matkę pamiętam podobnie. Jednak nie chce mi się rozpisywać, bo to długa historia.
@Wszystko_albo_nic: Brzmi to fajnie. Jakby ludzie częściej słyszeli takie wypowiedzi jak twoje to na pewno wiele osób zaczęło by patrzeć inaczej na rodzicielstwo. Tak jak mówiłem problem jest w tym, że mówi się tylko o tych złych rzeczach, a takie wpisy jak twój są w mniejszości.
@duiker: Podoba mi się gdy mówisz, żeby się nie brać za rodzicielstwo jeśli nie czujesz się na siłach. Tego też brakuje. Ludzie najlepiej by kazali ci robić dzieciaki i liczyć na to, że jakoś to będzie. Nie każdy się do tego nadaje. Po co cisnąć po ludziach, którzy tego nie chcą. Myślę, że stąd się wziął ruch antynatalistyczny. Właśnie na ten fanatyzm z drugiej strony, bo ciągle teraz się słyszy
121 zgonów, mieczyki Rellany i leży ( ͡°͜ʖ͡°) Dobra przyznaję, że unikanie jego ataków daje mega satysfakcję, ale dalej utrzymuję, że Rellana >>>> Messmer #eldenring
Rellana >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Messmer. Więcej hp i autoaim ataków niech mu dadzą. Pierwsza faza wale go po 1200 a i tak muszę go bić 5 minut żeby dojść do 2 fazy. Zajebisty boss XD Nie mam już dziś na niego siły #eldenring
@falwack messmer jak dla mnie był łatwiejszy od tamtej zołzy. W pierwszej fazie nauczyłem się jego ruchów i dałem radę go pokonać bronią dwuręczną. W drugiej fazie było prościej. Gdy miał tę wężową formę to miał duże okienko do ataku, gdy sam zamieniał się w węża i skakał po mapie. Ubrałem wtedy tarczę i uciekałem przed ogniowymi atakami.
Już nie pamiętam jak się tam dostałem xD sprawdzałem na wiki miejsca, których nie odkryłem. Potem na YouTube wpisywałem jak dojść do (nazwa lokacji) i oglądałem do momentu aż wiedziałem już co przegapiłem i dalej szedłem sam
Ten donżon cienia to jest istny labirynt. Dotarłem na 3, 6 piętro, gdzieś na dół co wygląda jak arena z bossem, do jakieś wieży, gdzieś na lewo, ale w magazynie jest jeszcze tyle miejsc gdzie ni cholery nie wiadomo jak się dostać. Pewnie jest sporo iluzoryków które przegapiłem. Fajne miejsce #eldenring
@falwack odkrywanie niektórych rzeczy może być irytujące xD
Coś tam dodaje, coś tam śmieszkuje, coś tam plusuje.
Zobacz #smiecizglowy improwizorka pisownicza, czyli co bym mówił, gdybym mówił, ale nie mówię, więc piszę.
Prowadzę też tag #codziennymaxpayne
Przez tyle lat, słyszę tylko że to obowiązek, że to katorga, że wygodne życie się skończy i teraz sobie myślę jak ktokolwiek zdrowy słysząc ciągle takie gadanie i zdając sobie sprawę z realiów w jakich żyjemy może chcieć mieć te dzieci? Skoro moje życie jest spoko, wygodne i niczego mi nie brakuje to na co mi ten obowiązek?
Nie obchodzi mnie los kraju, który miał na mnie #!$%@?.
Kto
Możesz być innym człowiekiem, możesz dostać cel w życiu, ale to nie reguła.
@Zgrywajac_twardziela: Ogólnik, który nic nie wnosi. Ja to odbieram tak, że po prostu nie wypada powiedzieć czegoś innego, ale wytłumaczyć dlaczego to nikt nie potrafi xd
@GrafikaUltraHaDe: Szczerze mówiąc tylko to widzę: #!$%@?, bo system jebnie i sprowadzaj
@ciemnienie: myślę, że antynataliści i ludzie, którzy dzieci mieć nie chcą to wiedzą najlepiej. Przecież poprzednie pokolenia, robiły sobie dzieci, żeby pracowały w domu, gospodarstwie i miały się zajmować rodzicami na starość.
@ciemnienie: Jako osoba z lekkim autyzmem to bym nigdy na takie coś nie wpadł. Dla mnie są konkrety i nie wyłapuję takich rzeczy. Dzięki za tę uwagę, bo na pewno mi się przyda, gdy znów usłyszę
@galek: Nie, ale jest najbliżej moich poglądów. Znasz taką odnogę jaką ja opisuję? Bo nawet jeśli zakładając hipotetycznie dla tego dziecka przyjście na świat będzie czymś dobrym to dlaczego mimo to mam na siebie brać tę odpowiedzialność? Załóżmy, że przyjście na świat będzie dla dziecka dobre. To dlaczego ja jako rodzic mam brać wszystko to co złe z rodzicielstwa, żeby
Matkę pamiętam podobnie. Jednak nie chce mi się rozpisywać, bo to długa historia.
Mając to na uwadze, wiem że sam lepszy nie
@Zgrywajac_twardziela: W punkt xD 1 argument za i to jeszcze ogólny, a przeciw to ci napiszą wypracowanie.
Tak jak mówiłem problem jest w tym, że mówi się tylko o tych złych rzeczach, a takie wpisy jak twój są w mniejszości.