#nofapchallenge dzień (chwila, wrzucę do arkusza)... dokładnie 1115
Chociaż u mnie to trochę inna sytuacja chyba, bo jestem katolem (a to zawsze jeden hamulec więcej). Czy jest ciężko? W sumie to jest, zawsze było. Ale najgorszy jest początek oraz ta bariera pół roku. A potem to już z górki
Pozdrawiam mirków spod tagu, polecam tego allegrowicza
Chociaż u mnie to trochę inna sytuacja chyba, bo jestem katolem (a to zawsze jeden hamulec więcej). Czy jest ciężko? W sumie to jest, zawsze było. Ale najgorszy jest początek oraz ta bariera pół roku. A potem to już z górki
Pozdrawiam mirków spod tagu, polecam tego allegrowicza
@Fitoplankton: Nie jestem przekonany do czegoś takiego. Ze skrajności w skrajność. Moim zdaniem należy znaleźć umiar, lecz oczywiście trzeba pozbyć się całkowicie pornografii.
Oto co się dowiedziałem właśnie:
W niedzielę ostatnią był chrzest u mnie w parafii. Zaproszony był m. in. kardiolog z Warszawy (jako gość, znajomy z rodziny). Tak się stało, że jedna z uczestniczek podczas nabożeństwa straciła przytomność z zatrzymaniem akcji serca. Do przyjazdu karetki ją reanimował. Potem, gdy już karetka zabrała kobiecinę, kardiolog owy ruszył do tego szpitala swoim samochodem (w celu pomocy). A jako, że był w sporym szoku - to gdzieś mu się droga powaliła i pojechał na około (nie bezpośrednio za karetką), m. in. przez miejscowość w obszarze zabudowanym. I co? #policjacontent Ano #!$%@? mu prawko. Jak się domyślacie - zanim dotarł do szpitala minęło #!$%@? czasu. Na całe szczęście dla kobieciny skończyło się szczęśliwie. Ale co ma powiedzieć kardiochirurg odcięty od środka transportu?
Co było mniejszym złem mirasy?
tl;dr
W niedzielę ostatnią był chrzest u mnie w parafii. Zaproszony był m. in. kardiolog z Warszawy (jako gość, znajomy z rodziny). Tak się stało, że jedna z uczestniczek podczas nabożeństwa straciła przytomność z zatrzymaniem akcji serca. Do przyjazdu karetki ją reanimował. Potem, gdy już karetka zabrała kobiecinę, kardiolog owy ruszył do tego szpitala swoim samochodem (w celu pomocy). A jako, że był w sporym szoku - to gdzieś mu się droga powaliła i pojechał na około (nie bezpośrednio za karetką), m. in. przez miejscowość w obszarze zabudowanym. I co? #policjacontent Ano #!$%@? mu prawko. Jak się domyślacie - zanim dotarł do szpitala minęło #!$%@? czasu. Na całe szczęście dla kobieciny skończyło się szczęśliwie. Ale co ma powiedzieć kardiochirurg odcięty od środka transportu?
Co było mniejszym złem mirasy?
tl;dr
@MisieRzadza: zapomniałem dodać o spokrewieniu. To chyba nadaje pewnego kolorytu sytuacji, czyż nie?
Komentarz usunięty przez autora
Życie nie ma sensu, #rozowypasek zostawił mnie dla innego, nikt mnie nie lubi i uważa za skończony #przegryw. Zapieprzyłem temu jej adoratorowi z dupy pistolet jakiś gówniany, chyba jeszcze za gówniaka sczelał z niego. IDĘ ZE SOBĄ SKOŃCZYĆ MIRCY! W DUPIE MAM TAKIE ŻYCIE
#pytaniedoeksperta
Miraski z #programowanie mam takie pytanie: otóż maturka niedługo, jakieś studia by się przydały (PW oczywiście). ALE jakoś zalatuje mi patolą, żeby siedzieć w programowaniu na sucho (a, c++ jak na razie, ale poziom gówniaka, więc przejście na inny nie uszczupli mojego doświadczenia xd). I czy miałbym szanse dostać się gdzieś w Wawie na staż? Jako absolutny guwniak? Oczywiście fofri, w ramach wiecie, przyuczenia. No bo niby
Miraski z #programowanie mam takie pytanie: otóż maturka niedługo, jakieś studia by się przydały (PW oczywiście). ALE jakoś zalatuje mi patolą, żeby siedzieć w programowaniu na sucho (a, c++ jak na razie, ale poziom gówniaka, więc przejście na inny nie uszczupli mojego doświadczenia xd). I czy miałbym szanse dostać się gdzieś w Wawie na staż? Jako absolutny guwniak? Oczywiście fofri, w ramach wiecie, przyuczenia. No bo niby
@Fitoplankton: Jak jesteś ogarnięty, to nawet przed maturą spokojnie znajdziesz pracę (jako programista ofc.) za dolany. Poszukaj ogłoszeń od jakichś mniejszych firm/startupów.
- 15
#altobuz #mpk #ladnapaninarysowanaprzezzawodowegorysownikaigrafika15k
Mirki... omujborze... dzisiaj stwierdziłem, że jazda miejskimi może przyprawić o zawał. Korwilion lat szkoły plastycznej, ma się rozumieć
pik rilejtyd
Mirki... omujborze... dzisiaj stwierdziłem, że jazda miejskimi może przyprawić o zawał. Korwilion lat szkoły plastycznej, ma się rozumieć
pik rilejtyd
- Nie dla wegan!
Wiecie czego się #!$%@? właśnie dowiedziałem? Gorące z rozmowy mame z jednym z pracowników :
-...Jak dla mnie to nie ma żadnego normalnego kandydata poza Komorowskim...
-...ta reszta co się pcha to jakieś nawiedzeni, no oni się nie nadają na takie istotne stanowisko...
-...potrzeba spokojnego człowieka na prezydenta a nie tych aferzystów co sie pchajo...
Tak z ciekawości. Nigdy CI nie przyszło do głowy ze jak nie potrafisz sam tego uargumebtowac to moze ty jesteś sterowany i jesteś lemingiem, a Twoja mama nie?
#!$%@? mnie takie pytania. Jak nie masz argumentów to sie sam nad tym zastanów a nie próbuj przekonywać innych.