Patrzcie jaka biedna kobieta, ona płacze. Przecież nie chciała nic zrobić złego, ona tylko pomówiła mężczyznę o bicie, prawie zniszczyła mu życie, biła go i dodatkowo nasrała mu do łóżka. Ale to nie jej wina, to wina patriarchatu i braku równych praw kobiet wobec mężczyzn. Spójrzcie na te łzy, musicie jej pomóc i wstawić się za nią.
A tak na poważnie, miejmy nadzieję, że ta osoba zostanie pociągnięta do odpowiedzialności i świat
Najśmieszniejsze jest to że to jest dokładnie wina patriarchatu, bo według niego to mężczyzna jest silny a kobieta słaba, więc nie on może być ofiarą. A dla wykopków ta sytuacja to kolejny dowód, że patriarchat to bullshit kiedy jest dokładnie odwrotnie bo patriarchat uderza również w mężczyzn. Już #!$%@?ę od tego, że oboje są siebie warci.
@Cygan_Wojtus: Typie, nie ma to jak wymyśleć czego potrzebują kobiety a później narzekać że nie okazują za to wdzięczności, ba, nawet tego nie chcą xD a potem narzekać jakie są zue i niedobre ¯_(ツ)_/¯
Oleksii był studentem. Pochodził z Kijowa. Grał w tenisa. Gdyby urodził się kobietą, od trzech mógłby siedzieć bezpieczny w jednym z państw Unii Europejskiej. Ale niestety - był mężczyzną. Tak jak miliony ukraińskich mężczyzn, którzy otrzymali zakaz wyjazdu z kraju z powodu powszechnej mobilizacji przedstawicieli tej płci. Zginął, gdy samochód którym się poruszał został trafiony odłamkiem pocisku.
Wojna na Ukrainie pokazała nam, jak nic nieznaczące jest życie mężczyzn. Życie kobiet podlega ochronie,
Ale czemu tylko w w polityce/stanowiskach dyrektorskich ma być równy udział? Czemu nagle udział w edukacji nie jest istotny? Zawsze wydawało mi się że szanse powinny być równe, a nie wynik. Bo jeśli wynik musi być równy, to powinien być równy we wszystkich kategoriach.
A co chcesz od edukacji? Tam również się to dzieje - jasne, na stanowiskach przedszkolanek i nauczycielek jest więcej kobiet, a na stanowiskach profesorów i nauczycieli
nie znajdę tego teraz ale kolega mlody jeczmien też nawiązał do tych badań, zasadniczo nie ma co sie tym podniecać bo pewnie kobiety musiały być troszkę brutalniejsze żeby utrzymać władze, ale pokazuje to że mężczyźni wcale nie są jacyś groźniejsi na takich stanowiskach, stwierdzenie że to #!$%@? wywołują wojny to jak naplucie na logike.
No jasne, dlatego nigdzie nie użyłam tego argumentu że to "mężczyźni wywołują wojny", bo czemu jest
@Fidel1: > Nie wiem jak na Ukrainie, ale w Polsce w edukacji pracuje znacznie więcej kobiet niż mężczyzn.
Dlaczego pomijasz istotną kwestię którą napisałam? - nauczycielek w szkole masz miażdżącą większość, ale na stanowiskach na uczelniach wyższych, a zwłaszcza na istotniejszych stanowiskach, jest odwrotnie. W Polsce nie jest najlepiej (sama jestem na uczelni wyższej jako doktorantka, widzę dysproporcje, mój promotor który siedzi w tym wiele lat sam zwracał uwagę na nierówności,
@grzsci: no ja się zgodzę, czasami sama mam ochotę używać tej "logiki", ale wykopki którzy sami jej używają nie widzą tej analogii do wytknięcia luk w rozumowaniu, co raczej nie dziwi...
@Mlody_jeczmien: Szkoda, że badanie jest dotyczy jedynie monarchii i czasów jedynie do początku XX wieku, kiedy empatia ogólnie nie była zbyt rozwinięta. Mogę się mylić, ale intuicja podpowiada mi że monarchowie byli dość zamknięci i nie mieli bezpośredniej styczności z brutalnością wojen. No i odsetek w badaniu kobiet jest niski, co zwiększa ryzyko statystycznych odchyleń. To wszystko trochę działa na niekorzyść tych badań. Ciekawe jakby to wyglądało gdyby przeprowadzić to
#!$%@? w gówniaki, fajny pretekst żeby zapewnić sobie przeżycie. Równie dobrze mogą zostać z tatą
Jakoś nie widzę zbyt wielu chętnych, kiedy trzeba na co dzień siedzieć w domu z dzieckiem i je przewijać (co chyba jest zrozumiałe ¯_(ツ)_/¯. ), wtedy to się mówi "to zadanie kobiet" - jak już pisałam zawsze są te dwie strony medalu, to miecz obusieczny. Ja oczywiście jestem za tym, aby ojcowie spędzali jak najwięcej
Przecież nigdzie jej nie pominąłem, przecież napisałem "Jeśli wobec wszystkich postawiono jednakowe wymagania, to tak jest to równość.".
Ale jak Ty to sobie wyobrażasz? Przeszło 100 lat temu kobiety nie miały jeszcze praw wyborczych, co jest w skali historii niezwykle krótkim czasem, myślisz że od wtedy jak za pstryknięciem palców wszystko się zmieniło? Skłodowska nie miała prawa studiować w Polsce jako kobieta, studia rozpoczęła dopiero w wieku 24 lat (co
To nie tylko kwestia upodobań mężczyzn, ale również upodobań kobiet. Prawda jest taka, że statystycznie rzecz ujmując kobiety są bardziej skłonne wiązać się z takimi "męskimi mężczyznami" niż potulnymi strażnikami domowego ogniska. Mężczyźni pomagający swoim partnerkom w obowiązkach domowych są postrzegani jako mało męscy i mniej atrakcyjni.
Ale to też obecnie się zmienia. Myślę że to postrzeganie mężczyzn też jest zbyt czarno-białe - że jak jest "męski" to znaczy że
sęk w tym że nie słuchasz, bo nie chcesz słyszeć, o przypadkach dyskryminacji z drugiej strony
@Dumpling0: Skąd taki wniosek? Sam przecież pisałem, że według mnie wyższa skłonność kobiet do wojny wynika z dotykających je stereotypów i podważania ich kompetencji.
Przeszło 100 lat temu kobiety nie miały jeszcze praw wyborczych, co jest w skali historii niezwykle krótkim czasem, myślisz że od wtedy jak za pstryknięciem palców wszystko się zmieniło?
Nie wiem czy zauważyłaś, ale od powrotu Polski mieliśmy wojnę światową oraz władzę "realnego socjalizmu". I w jaki sposób to że 100 lat temu kobiety nie miały praw wyborczych, wpływa na obecną sytuację?
Skłodowska nie miała prawa studiować w Polsce jako kobieta,
@Mlody_jeczmien: > Zgadzam się, że to zdecydowanie odpowiada za część efektu (jaką to ciężko mi oszacować), przystojny mężczyzna nie musi robić nic, może nawet mieć najbardziej skrajne poglądy i traktować innych (włącznie z potencjalną partnerką) jak śmieci a mimo to nie będzie miał żadnych problemów ze znalezieniem kogoś do krótkiej czy długiej relacji. Nieatrakcyjni mężczyźni natomiast myślą, że będąc pomocnymi zmienią swoje postrzeganie w oczach kobiet, co niestety często kończy się
Nie ma żadnego prawa zabraniającego kobietom udziału w edukacji wyższej. Co więcej na każdej uczelni są komisje antydyskryminacyjne (które swoją drogą na pytania, czy kurs tylko dla kobiet reklamowany przez uczelnię jest dyskryminacją, odpowiadają, że to dyskryminacja pozytywna). Edukacja jest w większości państwowa, a tam wszystko jest mocno uregulowane.
To i jak wszystkie inne przykłady gdzie kobieta ma gorzej wynika nie z jakiegoś przepisu ustalającego czegoś wprost, a z wielu
I tu wróćmy do "zawodów", napisałaś o "najlepszych", "najgorszych" jakoś nie wspomniałaś. Czemu? Dyskryminacja jest tylko wtedy gdy w "topie" nie jest po równo?
A czy w "najgorszych" zawodach mało masz też kobiet? Weź chociażby zawód takiej sprzątaczki, nauczycielki pielęgniarki, opiekunki do dzieci, które nie tylko są mało prestiżowe ale też słabo płatne. Jasne można powiedzieć, że tego typu zawodów wśród mężczyzn jest więcej i dodatkowo wiążą się z brudem,
A czy w "najgorszych" zawodach mało masz też kobiet? Znacznie mniej niż mężczyzn.
Weź chociażby zawód takiej sprzątaczki, nauczycielki pielęgniarki, opiekunki do dzieci, które nie tylko są mało prestiżowe ale też słabo płatne.
Nauczycielki i pielęgniarki nie zaliczają się do "najgorszych" zawodów tylko do "średnich", kwestia zarobków w zawodzie to inna kwestia. Nie zależy ona tylko od "poziomu" stanowiska. Zależą od sektora, "zapotrzebowania", stabilności, oraz od całego rynku pracy.
I nie widzisz w tym "problemu"? Rozumiem że w w zawodach gdzie jest więcej kobiet i nie jest wymagana siła fizyczna, też chcesz "równości". Czyli zwalniamy 120 tys nauczycielek szkół podstawowych i specjalistek wychowania małego dziecka, a na ich miejsce zatrudniamy mężczyzn. Takie coś poprzesz, czy jednak już nie jest to dobre rozwiązanie.
A tak na poważnie, miejmy nadzieję, że ta osoba zostanie pociągnięta do odpowiedzialności i świat
źródło: comment_1650985124L4aFapXroWiWFmcj3DbwPn.jpg
Pobierz