Przegrywy, nie mówię koniecznie o Tobie, marzą dniami i nocami o Juli, ale prawda jest taka, że nawet jeśli taka trafiłaby się to szybko by poszła. Nie jest sztuka znaleźć, sztuką jest utrzymać dłużej niż, w waszym przypadku, pewnie kilka dni. Przegryw to nie brak panny tylko całe spektrum waszych problemów i laska niczego nigdy w was nie zmieni.
Proponuję postawić sobie najpierw pytanie co w życiu potrafisz robić. Samodzielny wyjazdu za granicę jeśli nie masz podstawowych skilli społecznych, masz problem z samodzielnością lub stresem może mieć różne skutki. Można jechać w ciemno i sobie poradzić lub wylądować na ulicy. Jeśli nic nie potrafisz to raczej czeka Cię kontakt z typowym Sebą plus oczywiście duża konkurencja w postaci Rumunów i Bułgarów.
Po nowym roku idź do lekarza, może te urojenia da się leczyć. Ten wysryw jest o 5% w Polsce, na zachodzie może 10% społeczeństwa. Kolejne 5% to spierdoksy takie, jak Ty. 90% ludzie żyje względnie normalnie. Twój wyimaginowany świat jest prosty jak kij, widzisz w nim dwie skrajności. Zapominasz, że Polska jest w dalszym ciągu relatywnie biednym krajem. Również dobrze możesz ubolewać, że stary nie urodził się szejkiem w Emiratach. Poziom Twoje
@Mankowski2000: A jak obsługa pociągu przyjdzie to strzelić buraka i butelkę będzie wciskał w kieszeń. Pamiętaj, że pan konduktor dysponuje tajemną mocą, która sprawi, że wylecisz na najbliższej stacji.