Od jakiegoś czasu jestem forever alone. Piszę z multi, bo nie chcę pisać takich smutów na swoim koncie.
Jestem sama od końca 2013 roku. Wcześniej miałam dwóch facetów i jednego, z którym ostatecznie do niczego nie doszło, ale chemia stała na wysokim poziomie ( ͡°͜ʖ͡°) Tak czy inaczej odkąd zaczęłam się w ogóle z kimkolwiek umawiać (a było to dość późno, III rok studiów), to zawsze
@Rezonator: @lukmarr: @Asterling: Nie no, spoko, nie myślę jeszcze o MĘŻACH, ja lubię wszystko powoli i w swoim czasie. W tej chwili po prostu nie ma nikogo dobrego w pobliżu. Słowa "dobry" nie użyłam przypadkowo - celuję w facetów dobrych, tzn. uprzejmych, kulturalnych, mających szacunek dla innych oraz zabawnych. Poczucie humoru droższe niż złoto.
@Asterling: Zawsze uważałam, że szukanie jest zbędne. Szukanie wyklucza ten pierwiastek naturalności. ( ͡°ʖ̯͡°) No i czym tak naprawdę miałoby być to szukanie?
To, że w tej chwili nie ma to nie znaczy, że nie będzie...
@lukmarr: Jakiś czas temu przypadkiem odnowiłam kontakt z tym facetem, o którym pisałam na początku. Wszystko fajnie, chemia znowu jest (to u mnie rzadkość), chętnie się z nim spotykam (bez seksu), on zabiega, po czym okazuje się, że nie jest dobrym kandydatem. Lepiej wcześnie niż wcale, ale to skutecznie studzi mój zapał.
@OSH1980: Palenia zioła, czy palenia ogólnie? Mam tak samo, chociaż moi niebiescy palili fajki i co dziwne - zupełnie mi to nie przeszkadzało. Może dlatego, że u mnie w domu się paliło, więc dym niespecjalnie mi przeszkadza.
@OSH1980: Mam takie samo podejście jeśli chodzi o wszelkiej maści narkotyki ;) Nie wzbudzają mojego zaufania i wolałabym, żeby mój niebieski nie ruszał takich rzeczy (poprzedni nie tykali, tylko te fajki).
@OSH1980: Tinder? ( ͡°͜ʖ͡°) Tu kolejny problem - nie przepadam za poznawaniem ludzi w sieci ( ͡°ʖ̯͡°) Raz jednak umówiłam się w ten sposób. To chyba nie dla mnie. ;p
@choochoomotherfucker: Fakt, do 2013 życie faktycznie płatało mi figle - pozytywne. Miło wspominam wszystkie lata aż do tego roku. Teraz nie wydaje mi się, żeby coś się zmieniło. Jest inaczej. Nie wierzę w to, że spotka mnie coś dobrego w tej materii.
szukasz połączenia dwóch pierwszych z ostatnim czyli dobrych, poukładanych z poczuciem humoru którzy będą wywoływać takie emocje jak ten trzeci
@Marek_Licyniusz_Krassus: Absolutnie nie. Nie chcę żadnych emocji tego typu. Kiedy tylko otrzymuję sygnał ostrzegawczy, jestem czujna. Kiedy dostaję drugi wycofuję się - lubię spokój i stabilność.
@Marek_Licyniusz_Krassus: Nie do końca wiem do czego zmierzasz. Moje pierwsze zauroczenie, z którego nic nie wyszło, bo poszliśmy w inne strony. Facet inteligentny, dla mnie przystojny, dobry, świetnie spędzało się nam razem czas. Nie szukam klonów.
@Marek_Licyniusz_Krassus: Cóż, może Twoja koleżanka nie mogąc znaleźć tego, czego szuka wybrała to co jest. Ja tak nie chcę. Wolę być sama niż w związku na siłę.
Jestem sama od końca 2013 roku. Wcześniej miałam dwóch facetów i jednego, z którym ostatecznie do niczego nie doszło, ale chemia stała na wysokim poziomie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak czy inaczej odkąd zaczęłam się w ogóle z kimkolwiek umawiać (a było to dość późno, III rok studiów), to zawsze
@OSH1980: To znaczy?
Nie wiem co konkretnie masz na myśli, ale nie interesuje mnie relacja oparta na seksie, a potem "zobaczymy"
@lukmarr: Jakiś czas temu przypadkiem odnowiłam kontakt z tym facetem, o którym pisałam na początku. Wszystko fajnie, chemia znowu jest (to u mnie rzadkość), chętnie się z nim spotykam (bez seksu), on zabiega, po czym okazuje się, że nie jest dobrym kandydatem. Lepiej wcześnie niż wcale, ale to skutecznie studzi mój zapał.
Dodam, że moi poprzedni faceci (tzn.
@Marek_Licyniusz_Krassus: Absolutnie nie. Nie chcę żadnych emocji tego typu. Kiedy tylko otrzymuję sygnał ostrzegawczy, jestem czujna. Kiedy dostaję drugi wycofuję się - lubię spokój i stabilność.
@desad: Nie
@bdr90: Tzn.?